Nacho zawodzi tych, którzy widzieli go w reprezentacji
Nacho nie jest już nietykalny dla Ancelottiego, nie wykorzystuje wyjątkowej szansy, jaką są kontuzje Militão i Alaby, aby znaleźć się w planach Luisa de la Fuente i móc zagrać na mistrzostwach Europy.
Nacho leży na murawie. (fot. Getty Images)
Nacho pozostaje bez obrońcy w Realu Madryt, pomimo taktownego postępowania Ancelottiego z zawodnikiem, który z oferowania jakości, przeszedł do bycia główną przyczyną tracenia goli. Grał znacznie poniżej oczekiwań i to na tym etapie sezonu, kiedy rozgrywane są kluczowe mecze. Stracił status nietykalnego, a sztab trenerski zaczyna oceniać kiedy nadejdzie moment na wprowadzanie Édera Militão. Przerwa reprezentacyjna to 34-latka dobry czas na zresetowanie się psychicznie i fizycznie, bo takiego Nacho jeszcze nie widzieliśmy. Gdyby był w lepszej formie, przebywałby teraz w Las Rozas z Hiszpanią, a nie w Valdebebas z Realem Madryt.
Wszystko, co dzieje się z nim w tym sezonie, jest trudne do wyjaśnienia. Kapitan Realu Madryt przegapił najlepszą okazję w swoim życiu, aby udowodnić, że zasługuje na grę w reprezentacji narodowej i być częścią planów Luisa de la Fuente dotyczących wyjazdu na Euro. O ile w innych momentach swojej kariery był doceniany za regularność, niezawodność i wszechstronność, o tyle obecnie jest zawodnikiem, który wzbudza nieufność. Ancelotti ponownie zostawił go na ławce rezerwowych w meczu z Osasuną i wolał, aby Tchouaméni, uważany za awaryjnego środkowego obrońcę, rozpoczął mecz obok Rüdigera. Decyzja ta oznacza, że na trzy tygodnie przed meczem z Manchesterem City wciąż nie wiadomo, kto będzie partnerował Niemcowi.
Wobec takiej sytuacji Nacho nie można winić selekcjonera i nie ma debaty, jaka była z Luisem Enrique, kiedy powoływał Erica Garcię i wystawiał Rodriego jako środkowego obrońcę na mistrzostwach świata w Katarze. Nacho, w cieniu Sergio Ramosa i Varane'a, a następnie Militão i Alaby, grał na wysokim poziomie za każdym razem, gdy dostawał szansę w Realu Madryt. Był konkurencyjnym, trzeźwo myślącym piłkarzem, którego wad nigdy nie było widać.
Obecny Nacho, jako kapitan i lider Realu Madryt, jest niekonsekwentnym obrońcą, którego Ancelotti zdegradował od czasu jego błędu przy bramce Marcosa Llorente na Bernabéu. Piłka, za którą podążał, ale wzrokiem, kosztowała remis derbach. Tamtego dnia grał z Carvajalem na środku obrony i oczekiwano, że ze względu na swoje doświadczenie, będzie szefem jak Rüdiger. Niemiec stał się liderem po kontuzjach Militão i Alaby, ale odwrotność nastąpiła u Nacho.
Przed błędem w derbach trener podjął już ważną decyzję dotyczącą doświadczonego defensora w meczu z Almerią. Zdjął go w połowie spotkania, co sprawiło, że był naznaczony popełnionymi błędami w meczu, który wymagał remontady. Po derbach Nacho był tylko zmiennikiem na Estadio Mestalla i El Sadar. Były to dwa bardzo wymagające mecze, w których sztab trenerski pokazał, że pewniej czuje się z Tchouaménim.
Nacho nie doszedł do siebie po kiepskim początku kampanii, który kosztował go utratę szansy gry dla Hiszpanii. Jest to konsekwencja zmiany doświadczonego zawodnika, który popełnia nietypowe dla siebie błędy i został dwukrotnie wyrzucony z boiska (z Gironą i Alavés) za nadmierną agresję. Tchouaméni jest kimś więcej niż tylko awaryjnym zastępcą, rozegrał pięć spotkań na pozycji środkowego obrońcy i w trzech z nich drużyna zachowała czyste konto. Jednym z tych spotkań był mecz z Gironą na Bernabéu, uważany za finał o tytuł ligowy.
Przyszłość Nacho wisi na włosku, choć 34-latek sądzi, że zasłużył na prawo do decydowania o sobie po spędzeniu całego sportowego życia w Realu Madryt. Klub dokona podsumowania na koniec sezonu, choć kapitan nie jest wolny od krytyki i jest otwarty na rozważenie ofert z innych krajów. Z Premier League zainteresowanie przejawia Aston Villa Unaia Emery'ego. Wśród planów Nacho jest też przygoda w MLS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze