AS: Real może zagrać latem na Wschodnim Wybrzeżu
Wakacyjny Klasyk może zostać tym razem rozegrany w New Jersey. Królewscy mogą też wziąć udział w sparingach w Bostonie i w Miami.
Real Madryt i FC Barcelona przed meczem towarzyskim w Miami w 2017 roku. (fot. Getty Images)
Latem tego roku Real Madryt ponownie zawita do Stanów Zjednoczonych, informuje AS. Ale tym razem zmienią wybrzeża i udadzą się na Wschód, chociaż klub wciąż finalizuje negocjacje w celu nakreślenia pretemporady w 2024 roku. Pomysł polega na rozegraniu Klasyku obok Nowego Jorku (New Jersey), a także innego meczu towarzyskiego w Bostonie. Stowarzyszenia w nowojorskiej metropolii otrzymały pierwsze wiadomości w tej sprawie i są podekscytowane możliwością zobaczenia Bellinghama, Viníciusa… i Mbappé w białych koszulkach.
W ciągu ostatnich dwóch lat Królewscy wybierali Zachodnie Wybrzeże, korzystając ze wspaniałych obiektów Uniwersytetu UCLA, gdzie odbył się letni obóz przygotowawczy. Spotkanie z Barceloną miałoby się odbyć na imponującym MetLife Stadium w New Jersey. Problem polega jednak na tym, że nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie gwiazdy obu drużyn tam będą. Nie zapominajmy, że w tym roku rozgrywane będą Mistrzostwa Europy (od 14 czerwca do 14 lipca) i Copa América (od 21 czerwca do 15 lipca).
W przypadku Realu oznacza to, że minimum 14 lub 15 graczy nie będzie obecnych w USA: Carvajal, Rüdiger, Militão, Camavinga, Tchouaméni, Kroos, Modrić, Valverde, Bellingham, Rodrygo, Vinícius, Endrick i Joselu). Courtois uda się od razu do USA, ponieważ zrezygnował z udziału w Mistrzostwach Europy i do tego czasu będzie w pełni sił. Obecność Łunina zależy od tego, czy Ukraina pojedzie na EURO. Lucas Vázquez, Nacho, Fran García i Dani Ceballos nie wydają się mieć łatwo o powołanie od De la Fuente. Pod znakiem zapytania stoi też sytuacja Gülera. Davies może być obecny w kadrze, jeśli jego przeprowadzka do Madrytu dojdzie do skutku. Brahim również mógłby znaleźć się w składzie na wyjazd do USA, jeśli wybierze grę dla Maroka.
I w oczekiwaniu na Mbappé
Faktem jest, że Ancelotti będzie miał w składzie tylko ośmiu lub dziesięciu zawodników pierwszej drużyny, w tym Rafę Martína, który wróci z wypożyczenia do Alavés. Logiczne jest, że w składzie znajdzie się sporo wychowanków, w tym Nico Paz, Gonzalo, Álvaro García, Obrador, Carrillo, Theo Zidane, Manuel Ángel, Jacobo czy Mario Martín.
Najważniejszą kwestią będzie jednak to, co stanie się z Mbappé. Klasyk z nim miałby inny wpływ niż bez niego. Ale klub również nie chce podejmować żadnych decyzji, dopóki nie będzie jasne, czy Kylian pojedzie, czy nie pojedzie z Francją na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Jeśli pojedzie, będzie chorążym francuskiej delegacji. Jeśli nie, Real może przekonać go do przyspieszenia powrotu po Mistrzostwach Europy i przekształcenia jego debiutu w wydarzenie globalne.
Wszystko nabierze kształtu w nadchodzących tygodniach. Ale przynajmniej Klasyk na imponującym MetLife Stadium i możliwość gry w Bostonie oraz Miami pozwala wielu fanom w tej części Stanów Zjednoczonych być szczęśliwymi. Nie zapominajmy, że Los Blancos są europejską drużyną z największą liczbą klubów kibica w USA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze