Czerwona kartka dla Bellinghama
Jude Bellingham otrzymał czerwoną kartkę po słynnym już ostatnim gwizdku Gila Manzano.
Gil Manzano uważa, że to zdjęcie zostało wykonane po spotkaniu. (fot. Getty Images)
Real Madryt zremisował z Valencią 2:2, choć nie ma wątpliwości, że może czuć się pokrzywdzony. Takie samo zdanie miał Jude Bellingham i od razu po legendarnym już ostatnim gwizdku Jesúsa Gila Manzano pobiegł do arbitra podzielić się swoją opinią.
Prawdopodobnie zrobił to w niezbyt kulturalny sposób jak na „niezbyt grzecznego chłopaka” przystało. Gil Manzano pokazał mu wtedy czerwoną kartkę, co oznacza, że Bellinghama na pewno zabraknie podczas meczu z Celtą Vigo w najbliższą niedzielę. Niewykluczone, że kara będzie jeszcze dłuższa, ale by o tym dywagować musimy zaczekać na protokół, który pojawi się w ciągu kilku najbliższych godzin.
Przypomnijmy, że to właśnie Jude Bellingham zdobył bramkę na 3:2, która padła w trakcie gwizdka arbitra głównego, który w skandaliczny sposób zakończył dzisiejsze zawody.
Carlo Ancelotti powiedział na konferencji prasowej, że Jude Bellingham powiedział do arbitra „It's a fucking goal”, co można przetłumaczyć jako „To pier***ony gol”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze