Valencia widzi prowokację w wizycie Viníciusa z…Netflixem
Netflix kręci film dokumentalny o Viníciusie. Amerykanie będą towarzyszyć Brazylijczykowi także na Mestalli, co w Walencji odbierane jest jako prowokacja.
Vinícius w trakcie ostatniego meczu na Estadio Mestalla. (fot. Getty Images)
Oficjalna informacja o współpracy Viníciusa z Netflixem pojawiła się w czerwcu 2023 roku, gdy ogłoszono, że w 2025 roku Amerykanie wyemitują film dokumentalny o Brazylijczyku. Od tego czasu mają oni nagrywać odpowiednie materiały w środowisku prywatnym Brazylijczyka, ale także tym piłkarskim. Jak wskazuje Mario Cortegana z The Athletic, Netflix pojawia się na większości meczów atakującego, jeśli tylko otrzymuje odpowiednie pozwolenia i akredytacje, a wizyta na Mestalli nie jest żadnym wyjątkiem ani szukaniem gorącego materiału.
W Walencji i oczywiście w Katalonii wizytę Netflixa odbiera się jako dodaktową prowokację do już rozgrzanej sobotniej wizyty Realu Madryt na Mestalli. Wszystko przez ubiegłoroczne incydenty rasistowskie w trakcie meczu tych drużyn. Chociaż do dzisiaj trwa spór jak duża część stadionu skandowała do Brazylijczyka słowo „małpa”, to ostatecznie policja zatrzymała trzy osoby, wobec których toczy się postępowanie sądowe i które otrzymały zakazy stadionowe od samej Valencii.
Co o tej sytuacji sądzi dziennik Superdeporte z Walencji? „Od tamtego dnia [ostatniego meczu Realu na Mestalli], w którym w rekordowym tempie zidentyfikowano sprawców i ukarano ich przykładnymi karami ze strony klubu, cały czas Real Madryt, Madryt i także Brazylia tworzyli kampanię zniesławiającą Valencię, a nawet całe miasto, w której Vinícius został przedstawiony jako bohater walczący z rasizmem. [...] Teraz on przygotowuje film dokumentalny, który będzie zawierać kolejne starcie obu ekip. Valencia doskonale wie, że 2 marca wszystkie oczy będą zwrócone na Mestallę, a teraz jeszcze bardziej. Dlatego klub przygotowuje kampanię «Zero dyskryminacji» na ten mecz, by dać przykład całemu światu, że kibice Valencii nie są rasistami, co próbowali wmówić Ancelotti i spółka”, czytamy w gazecie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze