Sędziowie publicznie potwierdzili spalonego z derbów z Atlético

W meczu 4 lutego tuż po rozpoczęciu drugiej połowy gola zdobył Stefan Savić, ale sędziowie anulowali go, gdyż dopatrzyli się pozycji spalonej u Saúla Ñígueza wpływającego na Andrija Łunina i stojącego przed bramkarzem Realu Madryt. W kulisach z seminarium arbitrów ujawniono rozmowę sędziów na boisku.

Asystent Raúl Cabañero krzyczy od razu, że doszło spalonego, ale arbiter główny José Sánchez Martínez przypomina mu, że po wznowieniu gry z rożnego nie ma spalonych. Asystent precyzuje, że chodzi o piłkarza przed Łuninem i po rozmowie na murawie odgwizdano spalonego, którego potwierdził VAR. Na seminarium (prawdopodobnie, bo nie pokazano całej sali) wszyscy sędziowie podnieśli rękę w geście zgodzenia się ze stwierdzeniem, że ta akcja to spalony. Do tego otrzymaliśmy wypowiedzi sędziów, którzy byli rozjemcami tego spotkania i tej sytuacji.

José María Sánchez Martínez, arbiter główny
– Chciałbym podkreślić wielką decyzję, jaką podjęto na boisku i także pracę Raúla. To wielka prawidłowa decyzja w bardzo trudnej akcji, bo wiemy, że sytuacje z wpływaniem zależą od perspektywy i wymagają naszej współpracy. Jego decyzja była odważna i trafiona. To pokazuje, że w zespołach sędziowskich musi być dobre połączenie. Raúl w tym przypadku ma wystarczająco dużo osobowości, by powiedzieć mi, że moje pierwsze spojrzenie na akcję nie było dobre. Do tego dochodzi umiejętność zrozumienia siebie i rozmowy, by podjąć poprawną decyzję, którą był spalony przez wpływ, jakiego ja nie widziałem w pierwszej chwili i nie rozumiałem, dlaczego chce odgwizdać spalonego.

Raúl Cabañero, asystent
– Można było przyśpieszyć poprawną decyzję, gdybym od razu zakomunikował José Maríi, że to spalony przez wpływ Saúla. Ja chcę wyróżnić pracę Eduardo [sędziego VAR], bo chociaż on na górze ma klarowniejsze obrazki niż my na boisku, to pozwolił nam pracować, żebyśmy na dole mogli podjąć prawidłową decyzję.

Eduardo Prieto Iglesias, sędzia VAR
– Ja jako VAR widziałem to tak, że w tym momencie opieraliśmy się na dwóch ważnych kwestiach. Pierwszą było pozostawienie jak najbardziej wolnego kanału komunikacji, bo oni pracowali nad akcją i ją oceniali. Do tego to był moment z dużym napięciem i presją, jaką mają te mecze. Drugą była kwestia protokołu VAR, która jest oczywista. My jako sędziowie VAR nie możemy podjąć żadnej decyzji ani wpływać na żadną decyzję, której wcześniej nie podjęto na boisku. Dlatego absolutnie koniecznie było dowiedzenie się, jakie jest ostateczne postanowienie na boisku, byśmy mogli albo zaproponować interwencję, albo potwierdzić decyzję. Gdy oni podjęli tę decyzję, my im ją potwierdziliśmy. Postaraliśmy się też trochę ich uspokoić w tym względzie, bo rozumiem, że stres wynikający z tej rozmowy był bardzo duży i trzeba było im trochę pomóc, by pozostali spokojni. Na koniec trzeba było wysłać produkcji telewizyjnej nałożone linie, by wszyscy zrozumieli, co się wydarzyło.

Juan Carlos Yuste, Komisja Komitetu Arbitrów
– Bardzo dziękuje całej trójce. Oczywiście należy wam pogratulować za pracę w zespole, bo na końcu podjęto prawidłową decyzję, co jest najważniejsze. Do tego podjęto ją na boisku bez potrzeby interweniowania ze strony Eduardo. Jeśli przejdziemy do części technicznej tej akcji, to wiecie, że zawsze kiedy odgwizdujemy wpływ na rywala, to musimy oprzeć się na trzech kryteriach, które są opisane w przepisach gry: czy atakujący znajduje się w linii wzroku przeciwnika; czy jest próba walki o piłkę i tu wchodzi aspekt bliskości napastnika wobec obrońcy; oraz zawsze dodajemy, że innym używanym aspektem jest to, czy napastnik znajdujący się na spalonym, w tym przypadku Saúl, robi jakikolwiek gest, który w jakiś sposób ogranicza ruchy w tym przypadku bramkarza i wpływa na jego możliwość wybicia piłki. Patrząc na te kryteria, to widzimy, że Saúl nawet ma fizyczny kontakt z bramkarzem i decyzja to spalony.

W filmiku widzimy też, jak José María Sánchez Martínez tłumaczy decyzję piłkarzom obu ekip, jasno wskazując im, że chodziło o pozycję Saúla.

Poza tym ujawniono analizę akcji ze spotkania Girony z Sociedadem, w której anulowano gola Katalończyków przez spalonego na początku akcji. Był to ostatni mecz Girony przed starciem z Realem Madryt i tamten remis rywali pozwolił Królewskim na podejście do meczu na szczycie z 2 punktami przewagi. Po decyzji sędziów o spalonym powstały kontrowersje i zarzuty o faworyzowanie Realu Madryt przed hitem kolejki (ale także Barcelony w walce o drugie miejsce). Wielu ekspertów sędziowskich twierdziło, że kopnięcie piłki przez gracza Sociedadu w środku akcji stworzyło nową sytuację i nie można było wrócić do spalonego na starcie akcji. Jednak w filmiku Federacji padają jasne stwierdzenia, że spalony był prawidłową decyzją, co potwierdził sędzia VAR Jaime Latre oraz dyrektor VAR Clos Gómez. Arbiter VAR z tego meczu w trakcie analizowania sytuacji podkreśla, że Sociedad zalicza dwa wybicia, ale akcja jest jednym długim posiadaniem i należy wrócić do jej startu. Filmik z tą akcją można znaleźć tutaj.