Laporta: Real Madryt nie zachowuje się dobrze
Joan Laporta pojawił się katalońskiej rozgłośni radiowej RAC1, gdzie opowiadał przede wszystkim o sytuacji swojego klubu i Xavim, ale nie zabrakło też pytań o Real Madryt czy Superligę.
Joan Laporta, prezes FC Barcelona, klubu oskarżonego o łapownictwo i zapłacenie ponad siedmiu milionów euro w latach 2001–2018 wiceszefowi Komitetu Technicznego Arbitrów. (fot. Getty Images)
– Real Madryt nie zachowuje się dobrze, angażuje się w cynizm, który jest nie do przyjęcia. Okazuje się, że teraz sędzia śledczy Joaquín Aguirre przedłużył dochodzenie na wniosek Realu Madryt. Ponieważ Real Madryt stawił się na nim osobiście, mają prawo poprosić o przedłużenie okresu dochodzenia. Ponieważ przez rok niczego nie znaleźli, ponieważ nic nie zrobiliśmy, proszą o to teraz.
– Real Madryt nie mówi zbyt wiele o relacjach z władzą, która rządziła sędziami, wystarczy spojrzeć na prezesów, którzy byli tu przez 70 lat. Sprawa Negreiry jest uderzająca, ale przejdźmy do rzeczywistości. Płacimy za raporty sędziowskie, a nie za kupowanie meczów. Nawet nie znałem Negreiry osobiście. To się zaczęło za czasów Núñeza. Pokazaliśmy już, że jest to konsultant sędziowski. Ci, którzy twierdzą, że kupujemy sędziów, powinni przyjrzeć się oświadczeniom ponad 20 arbitrów, którzy przyznali, że nie było takiej możliwości. Jestem prawnikiem i możecie nazywać mnie zwodzicielem, ale wierzę w sprawiedliwość i zostaniemy uniewinnieni, ponieważ Barça nigdy nie była zaangażowana w kupowanie sędziów. Jest to kampania, powiedziałbym, sportowego establishmentu, która rozpoczęła się od La Ligi.
– Nasza telewizja nigdy nie uprawiała propagandy jak telewizja Realu Madryt. Telewizja Realu Madryt to hańba. Jeśli mają choć trochę przyzwoitości, to nie wiem, jak na to pozwalają. Hiszpańska Federacja Piłkarska powinna wkroczyć do akcji. Właśnie dlatego proszą o przedłużenie śledztwa, ponieważ chcą trzymać nas w kręgu podejrzeń, aby utrzymać swoje akcesoria do wywierania presji na arbitrów. Niedawno byliśmy świadkami kompromitacji w meczu z Almeríą. A oni mówią, że sędziowie pomagają Barçy. Jesteśmy bardzo źli i nie akceptujemy tego. Nie rozmawiałem z Florentino od wyjazdu na Superpuchar, nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, gdyż to się nie wydarzyło, ale rozmawialiśmy o Superlidze.
– Superliga jest inna. Razem z Realem jesteśmy dwoma klubami, które walczą z klubami-państwami. W Superlidze byłem przekonany, że wygramy w Strasburgu. To powinno zacząć się w przyszłym sezonie, 2024/25 lub może 2025/26. Teraz jest czas, aby to zrobić, a jak nie, to się zastanowię. Gówno mnie to obchodzi, czy Anglicy dołączą. Oni mają Superligę, która jest Premiership. Dajesz kontrakt klubowi, za udział, w którym dostajesz 100 milionów euro, nie możesz nawet wygrać Ligi Mistrzów. Milan, Inter, Napoli, Roma, wszyscy się zgadzają. We Francji jest Marsylia. Bayern i PSG są blisko UEFA. Trzy kluby z Portugalii i Holendrzy chcieliby przyjść, Brugia i Anderlecht z Belgii. W Hiszpanii odpadło Atlético, ale pamiętajmy, że Puchar Europy zaczynał z kilkoma klubami, Barça była w Pucharze Miast Targowych, a ten turniej był punktem odniesienia w Europie. Wyobrażam sobie pierwszą fazę w ten sposób, a potem zostaną zintegrowane. Firma A22 mówi nam, że w rzeczywistości właściciele angielskich klubów są za.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze