Real nie kupił nikogo w zimowym okienku transferowym
Kadra Królewskich na drugą część sezonu pozostaje bez zmian.
Florentino Pérez przemawia. (fot. realmadrid.com)
17 grudnia ubiegłego roku David Alaba nabawił się kontuzji podczas meczu z Villarrealem. Diagnoza, najgorsza z możliwych, pojawiła się jeszcze tego samego dnia: Austriak zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie. W Madrycie wszyscy złapali się za głowy, bo był to dramat nie tylko samego piłkarza, ale też całej drużyny, która straciła kolejnego piłkarza na cały sezon, bowiem wcześniej tych samych kontuzji nabawili się Thibaut Courtois i Éder Militão.
Co dla jednych było fatalną wiadomością, dla innych mogło okazać się szansą. Hiszpańskie media nie wytrzymały nawet jednego dnia, aby zacząć zalewać nas informacjami o tym, że w tym momencie Królewscy już niemal na pewno ruszą na poszukiwanie nowego piłkarza i spróbują pozyskać środkowego obrońcę. Dla dziennikarzy wydawało się to oczywiste. Dla wielu kibiców zresztą też, bowiem Królewscy zostali bez podstawowego duetu stoperów i tylko z dwójką nominalnych środkowych defensorów, którzy byli gotowi do gry.
Lawina ruszyła. Gonçalo Inácio, Antonio Silva, Leny Yoro, Robert Renan, powroty Rafy Marína lub Mario Gili… Jedne media przerzucały się kolejnymi nazwiskami obrońców, a kolejne dementowały. I tak w kółko. Publiczne deklaracje Carlo Ancelottiego, który parokrotnie podkreślał, że klub nie planuje zimowych zakupów, zaczęły jednak wybijać z głów dziennikarzy kolejne pomysły na wzmocnienie środa defensywy Realu Madryt.
I tak dotarliśmy do 2 lutego i zamknięcia zimowego okienka transferowego, które jak zawsze było też wykorzystywane przez agentów, aby na mocy marki Królewskich próbować wybić kilku zawodników lub podbić ich wartość. W mediach pojawiło się wiele absurdalnych pomysłów, o których teraz nie warto już nawet wspominać, bowiem rzeczywistość przedstawia się tak, że Real Madryt nie sprowadził tej zimy żadnego nowego piłkarza. I prawdopodobnie nie był nawet blisko zakontraktowania kogokolwiek, bowiem myśli włodarzy lawirują przede wszystkim przy letnich ruchach, a w głowach ludzi odpowiedzialnych za transfery tkwią przede wszystkim trzy nazwiska: Couto, Davies i… oczywiście Mbappé.
Kadra Realu Madryt na drugą część sezonu 2023/24
1 – Thibaut Courtois [kontuzjowany; możliwy powrót w kwietniu]
2 – Dani Carvajal
3 – Éder Militão [kontuzjowany; możliwy powrót w marcu]
4 – David Alaba [kontuzjowany; możliwy powrót w sierpniu]
5 – Jude Bellingham
6 – Nacho
7 – Vinícius Júnior
8 – Toni Kroos
9 –
10 – Luka Modrić
11 – Rodrygo Goes
12 – Eduardo Camavinga
13 – Andrij Łunin
14 – Joselu
15 – Fede Valverde
16 –
17 – Lucas Vázquez
18 – Aurélien Tchouaméni
19 – Dani Ceballos
20 – Fran García
21 – Brahim
22 – Antonio Rüdiger
23 – Ferland Mendy
24 – Arda Güler
25 – Kepa Arrizabalaga
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze