Militão ma być gotowy do gry za 40 dni

Éder Militão zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie już w pierwszej kolejce na w San Mamés i od tego czasu nie przestaje pracować nad przełamaniem stereotypów i jak najszybszą grą. Oglądanie go o kulach po operacji z uśmiechem na twarzy było idealną definicją jego szczególnej osobliwości. Nigdy nie traci nadziei.

Stoper powiedział lekarzom to, co już wiedzieli. Chcę trenować na maksimum możliwości i stosować odpowiednią dietę, aby jak najszybciej powrócić i zakończyć mit straconego roku z tymi poważnymi kontuzjami. Środkowy obrońca Realu Madryt bierze udział w porannych i popołudniowych sesjach, ciężkich, dyskretnych, z ćwiczeniami na maszynach i w basenie, aby chodzić w wodzie i zyskać siłę.

Mięśnie utracone i odzyskane
Kontuzja lewego kolana logicznie spowodowała utratę mięśni w całej nodze, z powodu braku klasycznych sesji treningowych, ale celem codziennej pracy fizycznej Militão z fizjoterapeutami było odzyskiwanie ich stopniowo, tak szybko, jak to możliwe, i nietracenie reszty mięśni ciała. I tak też się stało. To był żmudny, cichy wysiłek, który trwał sześć miesięcy. Obrońca pokazał, że regularne poświęcenie się opłaca. Dziś Militão ćwiczy już z piłką w Valdebebas i widzi światełko w tunelu. Ancelotti, obrońca i lekarze już planują jego powrót.

Powiedzmy sobie jasno. Militão mógłby zagrać już za miesiąc, pod koniec lutego, jeśli trener by go potrzebował, ale harmonogram zakłada jego powrót w marcu, spokojnie, bez podejmowania ryzyka, ponieważ jest to bardzo poważna kontuzja i niebezpieczeństwem takich dolegliwości jest powrót w pośpiechu.

W szatni mówi się, że Éder będzie zdolny do gry za 40 dni. Wyzwaniem dla zawodnika jest mecz z Lipskiem, z którym Królewscy zagrają 6 marca na Santiago Bernabéu. Ale Ancelotti nie wystawi go od początku, jeśli nie będzie musiał. Może dostać minuty. Mógłby nawet dostać je cztery mecze wcześniej na Estadio Mestalla, ale nie ma pośpiechu. Celem lekarzy i fizjoterapeutów jest, aby brazylijski obrońca ponownie pojawił się na boisku między wizytami Lipska i Celty w Madrycie.

Poważne dolegliwości Militão i Davida Alaby dały Realowi Madryt pozwolenie na podpisanie kontraktu ze środkowym obrońcą w dowolnym momencie, czy to w grudniu, styczniu, lutym czy marcu. Carlos Ancelotti musi stawiać na Antonio Rüdigera i Nacho, jednocześnie modląc się, aby nie było nowych urazów, które mogłyby już definitywnie oznaczać kupno nowego stopera. Kluczem do tego konserwatywnego stanowiska jest to, że raporty medyczne Brazylijczyka jasno wskazywały, że może być gotowy pod koniec lutego lub na początku marca. Dlatego nie zdecydowano się na żaden ruch.

Courtois ma być gotowy w maju
Thibaut Courtois doznał tej samej kontuzji co Éder Militão. Jednak jego okres czas powrotu jest inny, bardziej skomplikowany, ponieważ bramkarz sprawia, że kolana cierpią jeszcze bardziej, schodząc z nisko na nogach i wychodząc do każdej wysokiej piłki. Jego wzrost i waga są większe niż w przypadku Militão, co nieco utrudnia rehabilitację.

Plan, który dotyczy Belga, zakłada, że zostanie on dopuszczony do rywalizacji pod koniec kwietnia, aby móc zagrać w ostatnich meczach ligowych i, miejmy nadzieję, w Lidze Mistrzów w maju. Przypadek Alaby wskazuje zaś, że jego celem będzie bycie gotowym na start przyszłego sezonu.