Advertisement
Menu

Dwie minuty wystarczyły

W meczu 3. rundy Pucharu Króla Real Madryt wygrał na wyjeździe z Arandiną 3:1. W 54. minucie Joselu wykorzystał rzut karny po faulu na Brahimie, a chwilę później to Brahim znalazł sposób na bramkarza rywali i podwyższył rezultat. W doliczonym czasie gole strzelili Rodrygo Goes i Nacho (samobój).

Foto: Dwie minuty wystarczyły
Fot. Getty Images

Real Madryt spełnił obowiązek. Kilku podstawowych zawodników odpoczęło, a niektórzy zmiennicy czy gracze spoza pierwszego szeregu poradzili sobie z czwartoligowcem. Nie było to jednak spotkanie, którego nie można było przegapić. Jeśli ktoś przegapił, pewnie niewiele stracił. Ale i tak były momenty, do których w najbliższych dniach chętnie wrócimy.

Przede wszystkim wrócimy do debiutu trzech zawodników: Viniciusa Tobiasa, Álvaro Carrillo i Ardy Gülera. Cała trójka zasługuje na wyróżnienie, a zwłaszcza Turek, który w pierwszej połowie był najlepszym zawodnikiem na boisku. Napędzał niemal każdą akcję, szukał niestandardowych rozwiązań i starał się zrobić coś z niczego. To jednak nie przynosiło efektu i do przerwy Real oddał tylko jeden celny strzał (autorstwa właśnie Ardy Gülera), ale zawodził.

I tak naprawdę wystarczył przebłysk Brahima i dwie minuty. Hiszpan wywalczył najpierw rzut karny, który na gola zamienił Joselu, a tuż po wznowieniu gry po indywidualnej akcji, koniec końców z udziałem Joselu i sporym szczęścia, sam podwyższył prowadzenie i natychmiast zniszczył nadzieje gospodarzy na coś więcej. Po tych dwóch ciosach gospodarze nie mogli się otrząsnąć, choć w doliczonym czasie gry padły jeszcze dwa gole – najpierw Rodrygo wykorzystał podanie Brahima, a potem Nacho pokonał… Kepę.

To był dosyć komfortowy i spokojny mecz Realu, a nawet gdy na tablicy wyników widniał bezbramkowy rezultat, można było być względnie spokojnym, bo rywal nie stwarzał żadnego zagrożenia. Królewscy znaleźli się w szesnastce najlepszych drużyn Pucharu Króla, ale droga do trofeum jest jeszcze bardzo długa. Pierwszy krok został wykonany w dobrym kierunku.

Arandina CF – Real Madryt 1:3 (0:0)
0:1 Joselu 54' (rzut karny)
0:2 Brahim 55'
0:3 Rodrygo 90'+1' (asysta: Brahim)
1:3 Nacho 90'+3' (gol samobójczy)

Arandina: Adrián; Átomo, Deiby, Jaime, Pesca, Haji; Vitolo, Zazu, Santa; Frodo, Ayoub. Grali także: Cabral, Manzano, Carmelo, Jorge Rodríguez i Bajo
Real Madryt: Kepa; Tobias (80' Álvaro), Carrillo, Nacho, Fran García; Camavinga (59' Valverde), Ceballos, Nico Paz (70' Mario Martín), Arda Güler (59' Rodrygo); Brahim, Joselu

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!