Ancelotti: Brakowało nam dokładności i świeżości

[La Sexta] Drugi mecz z rzędu rozstrzygnięty stałym fragmentem, nad którymi zapewne pracujecie w Valdebebas. Celebracja Carvajala, który świętował swój wyblok, to był symbol tej pracy? Cieszy pana jeszcze bardziej, że tego typu praca daje efekty?
Myślę, że w tym pierwszym etapie sezonu strzeliliśmy dużo goli ze stałych fragmentów. Ja się tym nie zajmuję, to mój sztab świetnie nad tym pracuje. To prawda, że mamy dobrych wykonawców i cudownych uderzających, jak dzisiaj był nim Antonio Rüdiger. Są takie mecze jak dzisiaj, w których stałe fragmenty mogą dać ci przewagę. Dzisiaj to był trudny mecz, bo po pierwsze, zagraliśmy z drużyną świetnie broniącą, bardzo dobrze zorganizowaną, bardzo silną w pojedynkach. Z drugiej strony, my nie zagraliśmy na naszym najlepszym poziomie. To było dosyć normalne, by to przewidzieć, ale brakowało nam trochę świeżości i dokładności w ostatniej tercji boiska. Wygraliśmy dzięki dobremu stałemu fragmentowi.

[La Razón] Rüdiger rozegrał najwięcej minut w tym sezonie. Pan oczekiwał, że on będzie odgrywać taką rolę w drużynie?
Tak, oczywiście tak. Wykorzystał fakt, że kontuzje stoperów były poważne i prezentuje bardzo wysoki poziom w aspekcie ciągłości. Zawsze jest skoncentrowany, gotowy i silny w pojedynkach. To nasz pewniak z tyłu, bo radzi sobie najlepiej jak się da.

[SER] Vinícius wrócił po prawie dwóch miesiącach przerwy. Rozegrał tylko godzinę. To było z góry ustalone z piłkarzem? Czy decyzję podjęliście w trakcie meczu?
To było ustalone, bo miał poważną kontuzję. Wątpliwość dotyczyła startu meczu czy wprowadzenia go w drugiej połowie. Postawiliśmy na wprowadzenie go od początku i danie mu 60 minut meczu, które bardzo mu się przydadzą.

[AS] Bellingham wyglądał na zmęczonego, miał mało iskry. Martwi pana to, że to on ma wykańczać akcje? W takim sensie, że gdy ma gorszy dzień, to tworzy się dziura w ofensywie?
Nie musi zaskakiwać, że Bellingham nie strzela goli. Bellingham ma pracować i dzisiaj pracował. Gdy strzelał gole, a strzelił ich wiele, był to plusik. Jego mecz był meczem Rodrygo czy Viniciusa, czyli jak powiedziałem, brakowało trochę dokładności i trochę świeżości.

[Onda Cero] Na pewno jest pan dumny z wielu rzeczy w pierwszej rundzie. Nie odpuściliście żadnego meczu, mieliście wiele czystych kont i wiele goli strzelonych. Jest jednak jedna statystyka, która mówi, że Real Madryt od 1962 roku nigdy nie stracił zaledwie 11 goli w pierwszych 19 kolejkach La Ligi. Jako dobry włoski trener, to cieszy pana najbardziej?
Tak, mało traconych goli Realu to dla mnie radość i zadowolenie. To oznacza, że drużyna dobrze pracuje i że jest zaangażowanie. Jak zawsze mówię, praca defensywna to nie jest problem jakości, a nastawienia i zaangażowania. Jako drużyna po problemie w meczu z Atlético świetnie naprawiliśmy rzeczy i teraz nawet jeśli brakuje nam z tyłu ważnych zawodników, to jesteśmy bardzo solidni z tyłu, bo to praca wszystkich i to jest najważniejsze.

[El País] Istniało wielkie oczekiwanie na debiut Ardy Güler. Pan mówił, że postara się dać mu minuty. Jak zarządza pan jego ekscytacją? Dużo rozmawiacie? Jest spokojny? Jak to znosi?
Czuje się dobrze, jest bardzo spokojny, jest bardzo zadowolony z powrotu do treningów z drużyną. Ja zawsze mam mocno obecne w głowie, że on ma 18 lat. Dlatego... spokojnie z Ardą. Powiedziałem to też mu: jest bardzo ważnym piłkarzem dla teraźniejszości i przyszłości Realu Madryt. Potrzeba trochę cierpliwości ze strony wszystkich. Ja ją ma i piłkarz ją ma, tak sądzę. Powoli będzie mieć swoje minuty i swoją rolę, bo jakość jest na miejscu.

[MARCA] Czy ma pan odczucie, że z Brahimem wszystko pasuje lepiej? Wszystko wygląda naturalniej?
Ma świetny moment, to prawda. On odpowiedział na brak dokładności i świeżości poprzez swój moment, bo ten jest świetny. Wniósł swoje też dzisiaj. Nie wiem jednak, jak zmarnował tego gola, ale gra głową to nie jest jego najlepsza umiejętność [śmiech]. Ale nie, wniósł swoje, tak samo samo Joselu, wniósł coś innego do drużyny, która trochę cierpiała.

[COPE] Nie wiem, czy pan wie, ale Girona wygrywa z Atlético. Jest 1:0. Real Madryt w tym momencie mają 10 punktów przewagi nad Atlético i Barceloną. Czy z taką przewagą na tym etapie połowy rozgrywek to jest liga dwóch ekip?
Nie. Nie sądzę, że to będzie liga dwóch drużyn. Jak mówiłem na początku sezonu, myślę, że to będzie liga z walką między tymi drużynami. Można było myśleć, że Real, Barcelona i Atlético powalczą, a nie brano pod uwagę Girony, która radzi sobie świetnie.

[DAZN] Kolejne czyste konto w meczu Łunina. Wczoraj zapowiadał pan, że ciągle będzie zmieniać bramkarzy. Czy to będą rotacje co mecz?
[grymas] Zobaczymy. Wstawimy bramkarza do bramki, to na pewno. Zobaczymy... Jak mówię, zazwyczaj nie stosuję takich rotacji. Dzisiaj zagrał Łunin, bo Kepa miał problemy w ostatnich dniach. W następnym meczu zagra Kepa, a po wyjeździe do Arabii Saudyjskiej ocenimy, kto zagra w pierwszym meczu. Nie, ja sam to ocenię [śmiech].

[Radio MARCA] Mówi pan, że drużynie brakowało świeżości i dokładności. Historycznie styczeń jest dla Realu Madryt trudny, czy to był pan, czy ktokolwiek inny. Martwi pana ten styczeń? To zawsze miesiąc, w którym dochodziło do straty punktów.
Tak, pamiętam o tym, że w przeszłości mieliśmy wtedy problemy, ale pewności dodaje mi fakt, że odzyskujemy ważnych piłkarzy. Na następny mecz odzyskamy Camavingę i Mendy'ego. Kadra zaczyna wracać. Oczywiście poprawi się kondycja Viniego, którego nie było przez długi czas. Musimy pamiętać, że w przeszłości cierpieliśmy, ale wierzę, że teraz możemy poradzić sobie lepiej w tym miesiącu.

[Radio Nacional] Wygrywacie pierwszą rundę, macie 48 punktów, a to wszystko przy tak wielu problemach. Jakie jest pańskie podsumowanie tej połowy sezonu?
Możemy dokonać oceny, że poradziliśmy sobie dobrze. Myślę, że nie mogło być lepiej, ale to część przeszłości i musimy patrzeć przed siebie.

[Relevo] Czy zaczał pan planować mecz z Arandiną? Czy rotacje będa duże? Czy postawi pan na szkółkę?
Tak, myślę, że dokonamy trochę rotacji. Więcej pomyślimy o tym jutro, ale możliwe, że niektórzy wychowankowie znajdą się na liście. Możliwe, że wystawię stopera obok Nacho, który nie zagrał dzisiaj. Priorytet będą mieli ci, którzy nie zagrali dzisiaj i spróbujemy rozegrać dobry mecz.

[El Mundo] Mówi pan o zmianach po derbach z Atlético, dotychczas jedynej porażce w sezonie. Co zauważył pan w zespole w tym meczu? Na czym się wtedy skupiliście?
Myślę, że gole stracone z Atlético otworzyły nam oczy, że byliśmy słabi przy dośrodkowaniach. Trochę to naprawiliśmy poprzez zostawianie stoperów bardziej w polu karnym przy dośrodkowaniach, a gdy boczni obrońcy są odrywani, to pomagać mają im pomocnicy. Dobrze to rozwiązaliśmy.

[ABC] Przed wakacjami poprosił pan, by sędziowie mylili się rzadziej w 2024 roku niż robili to w 2023. W przerwie sędzia usłyszał gwizdy. Co sądzi pan o jego występie?
Myślę, że to młody sędzia, który moim zdaniem ma jakość. Tak, to były małe szczegóły z kartkami... My dużo protestowaliśmy, moim zdaniem za dużo, bo pokazali nam kartkę dla Łunina i Rodrygo za protesty. To nie jest dobre. W dzisiejszym meczu nie możemy złapać kartki za protesty. To mi się nie podoba. W szczegółach mógł podejmować trochę lepsze decyzje, ale na końcu to młody sędzia, który ma jakość.