Ancelotti: Ustawiamy Lucasa w polu karnym, bo jest tam bardzo żywy

[SER] Co sądzi pan o golu Lucasa? Skąd w ogóle się tam wziął? I czy z Rodrygo to coś martwiącego? To kontuzja?
Nie, Rodrygo to małe zmęczenie. Oczywiście grając w 10 przez pół godziny wysiłek był ogromny. Myślę, że dlatego zasłużyliśmy na koniec na zwycięstwo. Co do Lucasa Vázqueza, od dwóch meczów ustawiamy go w polu karnym, bo jest tam bardzo żywy. Dzisiaj trafił i asystował z Villarrealem. Jest groźny w polu karnym, nawet jeśli jest dosyć mały. Myślę, że jesteśmy dosyć zadowoleni z tego wieczoru, bo to był trudny wieczór, ale po ogromnym zaangażowaniu drużyny wygraliśmy.

[Onda Cero] Pan po ostatnim gwizdku poszedł uścisnąć dłoń Luisa Garcii, ale pańscy piłkarze świętowali na murawie. Daleko do końca, cała druga runda, ale wyglądało to na świętowanie tytułu.
Tak, bo mecz był trudny. Przy graczu mniej wszyscy myśleli, że to może być dzień z potknięciem. Rzeczywistość jest jednak taka, że ta drużyna ma nieznaną energią. Wytrzymaliśmy dobrze w dziesiątkę, graliśmy świetnie, świetnie broniliśmy i na końcu dostaliśmy nagrodę.

[COPE] Mówił pan, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej może zmienić futbol i był on korzystny dla Superligi. Co pan o nim sądzi? Dołączy do niej więcej klubów? Chciałby pan kiedyś poprowadzić Real Madryt w Superlidze?
Myślę, że to ważna decyzja dla całego futbolu i wszystkich klubów. Teraz są kluby, które nie są do końca przekonane, ale na końcu sam fakt, że nie ma monopolu w naszym świecie, będzie pozytywny. Myślę, że dla wszystkich klubów i piłkarzy można poprawić międzynarodowy terminarz, który obecnie nas martwi. Na końcu to czas pokaże, że to jest pozytywne. Ja jestem jednak przekonany, że to będzie pozytywnego dla wszystkich.

[Radio MARCA] Chcę zapytać o dwóch piłkarzy. Najpierw o wyrzuconego Nacho. Jak się czuje? Sytuacja była podobna do tej z Gironą. I o Bellinghama. W 2024 rok wchodzi zagrożony zawieszeniem w La Lidze i Lidze Mistrzów. Czy musi poprawić ten aspekt? Dzisiaj dostał kartkę za faul, ale czy nie powinien protestować mniej?
Dzisiaj to nie był protest. To był faul i pokazali kartkę. On nie powinien zmieniać swojego zachowania, bo to zachowanie pozwoliło mu strzelić 14 goli. Jeśli będzie zawieszony na mecz, oznaczać to będzie, że zagra ktoś inny. Bellingham nie musi zmieniać niczego, co robi na boisku, bo robi to spektakularnie. Co do Nacho, to był faul... który sędzia uznał za żółtą kartkę, a VAR za czerwoną. Kropka. Myślę, że to jest problem futbolu, że czasami VAR decyduje tak, jak nie zdecydował sędzia.

[OkDiario] To był pierwszy mecz z dwoma zdrowymi stoperami i od razu pojawił się alarm na środku obrony, który musiał pokryć Tchouaméni.
Tchouaméni... zdenerwuje się, ale to świetny stoper [śmiech sali]. Gra świetnie, wyprowadza piłkę od tyłu jak niewielu, taktycznie zawsze jest świetny, więc myślę, że on ma szczęście, iż ma dwie opcje na grę w Realu Madryt: jako defensywny pomocnik i jako stoper.

[The Athletic] Czy podoba się panu format zaproponowany przez Superligę?
Cóż, nie miałem dzisiaj czasu, by patrzeć na format. Muszę na niego spojrzeć, ale myślę, że jak powiedziałem, ta decyzja będzie bardzo dobra dla futbolu.

[MARCA] Girona zremisowała, ale wygrywała na stadionie Betisu. Czy widzi pan w Gironie głównego rywala do mistrzostwa?
Remis z Betisem nie jest tak prosty. Oglądałem ten mecz i Girona pokazała całą swoją jakość, jaką pokazywała w tej pierwszej rundzie. Fakt, że nie ma europejskich pucharów, sprawi, że będą walczyć do końca. Tak samo sądzę, że do końca walczyć będą Atlético i Barcelona. I uwaga na Bilbao, które gra bardzo dobrze.

– Koniec? Wesołych Świąt dla wszystkich [uśmiech].