Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Zimowych transferów nie będzie

Poważna kontuzja Davida Alaby nie zmienia planów klubu, który nie zamierza skorzystać z zimowego okienka transferowego. Carlo Ancelotti musi sobie poradzić z obecną kadrą przy doraźnym wsparciu ze szkółki.

Foto: MARCA: Zimowych transferów nie będzie
Fot. Getty Images

Poważna kontuzja Davida Alaby była niemałym szokiem dla całego obozu Realu Madryt. Było to widać chociażby po minie Carlo Ancelottiego, który po pewnym zwycięstwie z Villarrealem miał kolejne powody do zmartwień. Cios ten przychodzi w momencie, w którym Królewscy wskoczyli na wyższy poziom, jeśli chodzi o wyniki i samą grę, a jednocześnie powoli zaczęli dostrzegać światełko w tunelu labiryntu niekończących się kontuzji. Jak jednak zapewnia MARCA, klub nawet mimo bolesnych absencji Édera Militão i właśnie Alaby nie zamierza skorzystać z zimowego okienka transferowego.

Antonio Rüdiger i Nacho wraz z dodatkową alternatywą w postaci Auréliena Tchouaméniego to jedyne i ostatnie argumenty, jakie pozostają Ancelottiemu, który najprawdopodobniej właśnie z takim środkiem obrony będzie musiał sobie radzić w drugiej połowie sezonu 2023/24. Jeśli bowiem nie wydarzy się nic nieprzewidzianego i nagle nie dojdzie do całkowitej zmiany decyzji, Real Madryt podtrzymuje, że nie chce wykonywać żadnych ruchów transferowych już teraz.

W biurach na Santiago Bernabéu od samego początku nie planowano wzmocnień w obronie na kolejny sezon. Tym jedynym nazwiskiem, które od jakiegoś czasu regularnie przewija się w kontekście Królewskich, jest Alphonso Davies z Bayernu Monachium. I chociaż Kanadyjczyk w teorii występuje w linii defensywnej, to nikt nie ma wątpliwości co do tego, że jego przydatność rozpatrywana jest bardziej w tych ofensywnych aspektach.

Szkółka
Na przestrzeni tego sezonu przez boiska treningowe pierwszego zespołu przewinęło się wielu stoperów ze szkółki, w których Ancelotti może dostrzegać doraźne wsparcie. Álvaro Carrillo, Marvel czy Jacobo Ramón to canteranos, z którymi wiązane są w Valdebebas pewne nadzieje, ale jednocześnie brak im doświadczenia. Doświadczenia, które na pierwszoligowych boiskach nabiera już wypożyczony do Deportivo Alavés Rafa Marín. Real Madryt w żadnym jednak przypadku nie rozważa nawet przedwczesnego zerwania tego wypożyczenia, aby sprowadzić 21-latka z powrotem do Madrytu.

Strategia i plany na najbliższe miesiące są jasne i bazują na tym, aby nie sprowadzać nikogo z zewnątrz i doraźnie korzystać ze wsparcia ze szkółki. Mimo wszystko zrozumiałym jest, że najbliższe tygodnie przyniosą ze sobą listę nazwisk, jakimi w kontekście wzmocnienia defensywy mieliby być zainteresowani Królewscy. Już teraz mówi się o 18-letnim Lenym Yoro z Lille, który mimo młodego wieku ma już pierwszoligowe doświadczenie i występuje w reprezentacji Francji U-21.

Przed kontuzją Alaby nie przykładano w klubie większej wagi do opcji sprowadzenia zupełnie nowego stopera na stałe, ale teraz pod kątem sezonu 2024/25 staje się to jak najbardziej możliwe. Bez zmian pozostaje jednak to, że w zimowym okienku transferowym na Bernabéu żadnych ruchów nie będzie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!