Kepa i dziesięciu innych
Kepa na mecz z Betisem wróci między słupki z pewnością siebie dodaną przez Ancelottiego. Jednak pod jego nieobecność ruszyła debata na temat tego, czy aby pierwszym bramkarzem nie powinien być Łunin?
Fot. Getty Images
Real Madryt zmierzy się z Betisem w najbliższą sobotę na Benito Villamarín, a Kepa wróci do bramki po kontuzji, która uniemożliwiała mu grę w meczach z Bragą, Valencią, Cádiz i Napoli. Na spotkanie z Granadą był już dostępny, ale Ancelotti zdecydował się usadzić go jeszcze na ławce rezerwowych, aby dać Łuninowi jeszcze jeden mecz w ramach nagrody za jego dobrą postawę pod nieobecność Baska. Jednak w meczu z Betisem nie będzie już eksperymentów: Kepa wróci do wyjściowego składu jako podstawowy golkiper.
Łunin grał przez pierwsze dwie kolejki w lidze po poważnej kontuzji Courtois i przed błyskawicznym przybyciem Arrizabalagi na wypożyczenie z Chelsea. Carletto, gdy tylko mógł, dawał grać Baskowi, ale musiał ponownie postawić na Ukraińca, gdy Kepa doznał kontuzji podczas rozgrzewki przed meczem z Bragą w Lidze Mistrzów. Łunin w tym sezonie rozegrał 630 minut w siedmiu meczach, wszystkie wygrał, wpuścił tylko cztery gole i zachował cztery czyste konta.
Kepa uzbierał 1170 minut w 13 meczach, z których wygrał dziesięć i w których przepuścił dziesięć bramek oraz sześciokrotnie był niepokonany. Liczby Arrizabalagi są gorsze od tych od Łunina, ale główne wątpliwości u reprezentanta Hiszpanii budzi wychodzenie do górnych piłek. Nawet Ancelotti o tym mówił: „Każdy zawodnik ma swoją charakterystykę, uważam, że Kepa jest dobry na linii i oczywiście trochę gorszy przy wychodzeniu w powietrze, ale jest to całkiem normalne. Nie ma dwóch metrów wzrostu, nikt nie jest idealny. Także ja, bo jestem bardzo przystojny, ale nie jestem perfekcyjny” – zażartował Carletto, aby zmniejszyć napięcie po minimalnym zwycięstwie w Neapolu. Niezdecydowanie Kepy w tamtym spotkaniu kosztowało zespół utratę gola i wywołało debatę na temat 29-latka.
Debata ta urosła podczas meczu z Bragą, w którym Łunin zachował czyste konto i wybronił rzut karny wykonywany przez Djaló. Jednak zaraz po zakończeniu spotkania Ancelotti oświadczył bez ogródek: „Jeśli Kepa będzie dostępny, to on zagra”. Tak surowy ton był w ustach Włocha szokujący na tyle, że nawet sam trener się zreflektował i przeciwko Granadzie, mimo że Kepa był już dostępny, wolał dać Ukraińcowi jeszcze jeden mecz.
Łunin w tym sezonie zatrzymał 20 z 24 strzałów oddanych na jego bramkę, co daje 83% skuteczności, a Kepa zanotował 31 obron po 41 celnych uderzeniach, co równa się 76%. Tak czy inaczej, debata może trwać w internecie czy w mediach, ale Ancelotti nie zaprząta sobie nią jej głowy. Kepa jest jego podstawowym porteto i w najbliższą sobotę przeciwko Betisowi ponownie dostanie obiecane mu miejsce.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze