Relevo: Na początku 2024 roku Real złoży ofertę Mbappé!

Real Madryt przygotowuje ostatni rozdział telenoweli o Kylianie Mbappé. Kontrakt zawodnika PSG wygasa w 2024 roku, a klub, pomimo wszystkich rozczarowań ostatnich lat, chce spróbować jeszcze raz. Królewscy mają przygotowywać ofertę, która zostanie przedstawiona w pierwszej części 2024 roku, informuje Relevo.

W Valdebebas mają twierdzić, że ich planem zawsze była próba sprowadzenia cracka latem 2024 roku, podkreślają Jorge Picón i Matteo Moretto z Relevo. Z tego powodu trzymali się z dala od jakichkolwiek negocjacji. Legalnie będą mogli jednak rozmawiać z piłkarzem od stycznia, jak przewidują przepisy FIFA. Początek nowego roku to data, na którą czekają, aby rozpocząć rozmowy. Dlatego też kategorycznie zaprzeczyli jakimkolwiek rozmowom w oficjalnym komunikacie opublikowanym na ich stronie internetowej 4 listopada.

Wszystko zmieni się wraz z nadejściem nowego roku. Do tego czasu Real Madryt i Mbappé będą mogli bez przeszkód usiąść do negocjacji i pomysł jest taki, że tak się stanie. Transfer, nad którym pracowano od ponad pięciu lat i który był bardzo bliski realizacji w 2021 i 2022 roku, zostanie podjęty po raz ostatni. Pierwszy raz został sabotowany przez PSG zamykające drzwi wyjściowe, a drugi przez samego zawodnika, przedłużającego w ostatniej chwili umowę. Mimo wszystko Florentino Pérez, bezwarunkowy wielbiciel Francuza, nigdy nie chciał definitywnie zatrzasnąć mu drzwi.

Tik-tak się skończyło
Na Santiago Bernabéu wyciągnęli wnioski. Nie zamierzają wchodzić w grę plotek i cierpliwości, jak to miało miejsce ostatnim razem. Popularne odliczanie się skończyło. Jeśli Mbappé nadal marzy o grze dla Realu Madryt, musi to udowodnić, podpisując szybko kontrakt. Bez zbędnych roszczeń i niepotrzebnych przecieków. Ideą zarządu jest złożenie mu oferty, która poza kilkoma poprawkami wystarczy, by go przekonać. Status, który Bellingham czy Vinícius przyjęli z roku na rok, czy rozwój Rodrygo nie zachęcają klubu do pójścia na całość dla Kyliana czy kogokolwiek innego. Na rynku są inne opcje, które są przekonujące i jest Endrick, który dołączy do klubu w lipcu i wobec którego jest wiele oczekiwań.

A dlaczego teraz, a nie w 2023 roku? Narzekania na brak napastnika docierały latem do kierownictwa sportowego. Dopiero niespodziewana skuteczność Bellinghama uspokoiła kibiców w tej kwestii. Pomimo Anglika, plotki wciąż są w powietrzu i powracają za każdym razem, gdy wyniki nie są dobre lub bramki nie przychodzą. Nie zmieniło to myślenia Realu Madryt, który finansowo nigdy nie był przygotowany na sprowadzenie Mbappé ostatniego lata. Była to kosztowna operacja, nawet gdyby przybył jako wolny zawodnik i praktycznie niemożliwa, gdyby trzeba było zapłacić za transfer. Ponadto wiązało się to z negocjacjami z PSG, których nikt nie chciał przeprowadzić. Najlepszą rzeczą dla wszystkich było czekanie.

Mając wszystkie karty na stole, jest tylko kwestią czasu, zanim pierwsza z nich zostanie odsłonięta, co zapoczątkuje efekt domina, który w Madrycie mają nadzieję, że zakończy się przybyciem wymarzonego gracza. W powietrzu unosi się optymizm, ale jest on kontrolowany. Znaki, które otrzymali, sugerują, że może to stać się rzeczywistością, ale byli w podobnej sytuacji przy innych okazjach i to się nie udało. Różnica polega na tym, że w tym przypadku nie ma dramatu, jeśli ponownie zostaną odrzuceni. Skład, poza pewnymi zmianami, jest ekscytujący z Mbappé lub bez niego. Jeśli tym razem się nie zgodzi, drzwi zostaną zatrzaśnięte na dobre.

Czego chce francuska gwiazda?
Dopiero okaże się, czego chce piłkarz. Po kilku latach narzekań na projekt sportowy prowadzony przez Katar, wydaje się, że stworzono mu drużynę, która mu odpowiada, wraz z przybyciem przyjaciół Mbappé, takich jak Dembélé i Kolo Muani, a także odejściem Neymara, z którego był niezadowolony od jakiegoś czasu ze względu na sposób, w jaki zachowywał się poza boiskiem. Mimo to wyniki nie były zadowalające. Są na szczycie ligi, ale mają tylko jeden punkt przewagi nad Niceą, a w Lidze Mistrzów w ostatniej kolejce zagrają na wyjeździe z Borussią Dortmund, by walczyć o awans do 1/8 finału.

Od przybycia lub nie Mbappé będą zależeć inne ruchy, które mogą zostać wykonane w letnim oknie transferowym. Dlatego, choć priorytetem są negocjacje z napastnikiem, nie będą czekać na niego do samego końca. Real ma jasny plan, dlatego cała odpowiedzialność spada na zawodnika, który od stycznia będzie gwiazdą ostatniego rozdziału swojej telenoweli.