Advertisement
Menu
/ relevo.com

„To bardzo bolało mojego brata, wszystkich wokół niego i mnie”

Były kolarz Luis León Sánchez w rozmowie z Relevo opowiedział o kontrowersyjnym konflikcie pomiędzy José Mourinho a jego bratem — Pedro Leónem.

Foto: „To bardzo bolało mojego brata, wszystkich wokół niego i mnie”
Fot. Getty Images

„Mówicie o Pedro Leónie, jakby to był Zidane lub Maradona”. To niezapomniane słowa José Mourinho wygłoszone na konferencji prasowej przed meczem fazy grupowej Ligi Mistrzów z Auxerre. Nie była to kolejna wpadka portugalskiego trenera, to było potwierdzenie weta trenera Realu Madryt wobec skrzydłowego, którego Los Blancos sprowadzili po jego dobrych występach w Getafe. 

Z biegiem czasu dochodziło do dyskusji, nieporozumień, a nawet bardzo ostrych zdań Mou skierowanych do Pedro. „Nawet jeśli samolot Realu Madryt się rozbije, to i tak nie będziesz grał” –  wypalił kiedyś Portugalczyk, o czym po latach doniósł dziennikarz Cadena SER, David Alonso. Jeden z zawodników o dużym potencjale przechodząc do piłkarskiego raju, tak naprawdę trafił do piłkarskiego piekła, gdzie nie mógł występować.

Wielu uważało, że stosunek do Pedro był jedną z pierwszych kontrowersji wokół Mourinho, które nie miały końca w trakcie jego trzech lat na Bernabéu. A jak rodzina zawodnika przeżyła sezon, w którym najmłodszy z „Leonów” (imię to nosiło czterech braci w hołdzie swojemu dziadkowi), był piłkarzem Realu Madryt?

„To bardzo bolało Pedro, wszystkich wokół niego i mnie, jako jego brata” – Luis León Sánchez rozpoczyna rozmowę z Relevo wkrótce po ogłoszeniu tego, że odchodzi z kolarstwa. „Pedro był młodym chłopakiem, niedawno zostać ściągnięty przez Florentino, ale jego osobistym nieszczęściem było przybycie Mourinho do Realu i od tego czasu już nie grał”. 

Twarz czterokrotnego zwycięzcy etapów Tour de France jest zasmucona, gdy wspomina czas, który był trudny dla rodziny. Zwłaszcza gdy po wymawia nazwisko trenera. Kiedy ponownie się do niego odnosi i wyjaśnia, dlaczego jego zachowanie sprawiło bratu przykrość, woli o nim nie wspominać: "Kiedy stykasz się z tego rodzaju osobą...". Obecny zawodnik Realu Murcia rozegrał zaledwie 130 minut w sześciu meczach ligowych, a kiedy był powoływany, aż 24 razy nie podnosił się z ławki. Był tylko po to, aby zapełniać listę zgłoszonych na spotkanie. W Copa del Rey i Lidze Mistrzów nawet zdobył po bramce, gdy już dostawał szanse. 

Luisle stał się wsparciem dla swojego brata w momencie, gdy ten był na językach z powodów pozaboiskowych. W środowisku stworzonym przez Mourinho jesteś z nim albo przeciw niemu, León padł ofiarą pogardy nawet ze strony tych, którzy powinni być jego fanami. Tymczasem piłkarz całe dnie spędzał u swojej rodziny, która była dla niego schronieniem. „To prawda, że ​​to, co przydarzyło się mojemu bratu, było czymś uderzającym i zszokowało wiele osób” – podkreśla brat piłkarza.

Pedro León po sezonie 2010/11 był dwukrotnie wypożyczany do Getafe, które w końcu zdecydowało się go wykupić, tym samym kończąc pobyt pomocnika w Realu. Później grał jeszcze w Primera División z Eibarem, następnie przeniósł się do Fuenlabrady. Obecnie 36-latek jest zawodnikiem Realu Murcia, czyli klubu, w którym się wychował.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!