Advertisement
Menu

Valencia rozgnieciona

W meczu 13. kolejki La Ligi Real Madryt wygrał z Valencią 5:1 po golach Daniego Carvajala, Viníciusa Júniora (dwóch) i Rodrygo Goesa (dwóch).

Foto: Valencia rozgnieciona
Fot. Getty Images

Real Madryt ma za sobą mecz, którego potrzebowaliśmy. Po rozczarowującym remisie z Rayo Vallecano i utraceniu pozycji lidera na rzecz Girony Królewscy teoretycznie odpowiedzieli udanym spotkaniem z Bragą, ale… w Lidze Mistrzów sytuacja grupowa i tak była już niemal rozstrzygnięta. W lidze wiadomo było, że trzeba gonić.

Królewscy nie byli dziś minimalistami. Bardzo szybko zdobyli prowadzenie. Już pierwsza sytuacja przyniosła gola i spory spokój. Real nie byłby Realem, gdyby nie popełnił kilku błędów w obronie, ale na szczęście Łunin nie miał wiele roboty. Przed przerwą dobrze było zdobyć drugą bramkę i to się udało. Rodrygo dorzucił piłkę, a Vini dość niezdarnie wykończył akcję. Sposób był jednak mało istotny. Wynik 2:0 do przerwy był po zadowalający.

Jeszcze bardziej zadowalające było to, co Real zrobił na początku drugiej połowy. Dwa szybkie ciosy wyprowadzili Vinícius i Rodrygo, a przewaga podwoiła się w ciągu nieco ponad minuty. Potem można było tylko zaśpiewać, że chcemy manity, a Królewscy byli dziś wyjątkowo hojni. Dopełnieniem efektownej wygranej miał być gol Rodrygo na 5:0. Na tym niestety dziś się nie skończyło, bo w jednej z ostatnich akcji meczu Hugo Duro przełamał strzelecką niemoc i zdobył bramkę honorową. Wcześniej napastnik Valencii zmarnował trzy dogodne okazje, ale niestety jego niefart dobiegł końca.

Brak czystego konta i kiepska postawa w obronie zwłaszcza w pierwszej połowie mogą niepokoić, ale po takim meczu zdrowiej będzie po prostu się ucieszyć. Real Madryt bez wielu kluczowych zawodników poradził sobie z rywalem z górnej części tabeli. Z rywalem, który w tym sezonie potrafił zaskoczyć nawet Atlético (3:0). Warto docenić przede wszystkim to, że nawet bez Bellinghama na Real patrzyło się dziś z dużą przyjemnością.

Real Madryt – Valencia CF 5:1 (2:0)
1:0 Carvajal 3' (asysta: Kroos)
2:0 Vinícius 42' (asysta: Rodrygo)
3:0 Vinícius 49' (asysta: Rodrygo)
4:0 Rodrygo 50'
5:0 Rodrygo 84' (asysta: Fran García)
5:1 Hugo Duro 88' (asysta: Hugo González)

Real Madryt: Łunin; Carvajal (82' Nico Paz), Nacho, Alaba, Mendy (71' Fran García); Camavinga, Kroos, Valverde (60' Modrić), Brahim (71' Lucas); Rodrygo, Vinícius (82' Joselu)
Valencia: Mamardaszwili; Thierry (55' Foulquier), Mosquera, Paulista, Gayà (55' Yarek); Canós (64' Guillamón), Pepelu (70' Jaremczuk), Guerra, Fran Pérez (70' Hugo González); Diego López, Hugo Duro

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!