Agentka Haalanda na Bernabéu

Agentka Erlinga Haalanda pojawiła się na Santiago Bernabéu. Rafaela Pimienta została „przyłapana” przez hiszpańskich dziennikarzy, gdy około godziny 20:30 podjechała pod stadion Królewskich i udała się w kierunku wejścia na lożę honorową, aby obejrzeć mecz z Bragą. Nie może dziwić to, że ta niespodziewana wizyta sprawiła, że z miejsca odżyły pogłoski łączące norweskiego snajpera z transferem do Realu Madryt.

Po zakończeniu obecnego sezonu Los Blancos mają na poważnie ruszyć po nowego klasowego napastnika, którego ewidentnie brakuje w obecnym składzie Carlo Ancelottiego. I nie da się ukryć, że jednym z głównych kandydatów do wzmocnienia ofensywy w Madrycie jest właśnie Haaland. Aktualny kontrakt 23-letniego Norwega z Manchesterem City obowiązuje do 2027 roku, ale jak utrzymują hiszpańskie media, w najbliższym letnim okienku transferowym ma zostać w nim aktywowana specyficzna klauzula. Zgodnie z nią napastnik mógłby odejść do jakiegokolwiek klubu spoza Premier League za kwotę 180-200 milionów euro.

Real Madryt liczy na to, że mógłby faktycznie skorzystać z powyższej klauzuli i jednocześnie nakłonić Haalanda do przenosin na Santiago Bernabéu. Mimo wszystko Florentino Pérez zdaje sobie sprawę z tego, że listopad nie jest właściwym czasem na rozmowy o nowych transferach, dlatego w tej kwestii zachowywany jest na ten moment pełny spokój. Nie da się jednak ukryć, że sama obecność agentki Norwega na meczu Realu Madryt wzbudzi niemałą dyskusję.