Oficjalnie: Rodrygo 2028!
Real Madryt oficjalnie potwierdził dzisiaj, że przedłużył kontrakt z Brazylijczykiem, którego dotychczasowa umowa wygasała 30 czerwca 2025 roku.
Fot. realmadrid.com
„Real Madryt i Rodyrgo Goes doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu z zawodnikiem, który pozostanie związany z klubem do 30 czerwca 2028 roku”, poinformowali Królewscy na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Rodrygo Goes wciąż będzie mógł udowadniać swoją wartość w barwach Realu Madryt, jak robił to w ostatnich dwóch sezonach. W tym roku 22-latek wyraźnie ma problemy ze skutecznością, choć jest jednym z tych piłkarzy, którzy oddają najwięcej uderzeń na bramkę rywali w całej Europie. Nowa umowa dla piłkarza ma być jednak dowodem na to, że w stolicy Hiszpanii nikt nie stracił w niego wiary.
Klub i zawodnik chcieli tego samego – aby Rodrygo mógł dalej bronić barw Los Blancos. Rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu nie były więc szczególnie skomplikowane, tym bardziej że Królewscy docenili dokonania Brazylijczyka, który preferował umowę do 2027 roku, jednak ostatecznie zgodził się na rok więcej. Wcześniejszy kontrakt zawodnika wygasał 30 czerwca 2025 roku i Rodrygo nie mógł liczyć na szczególnie wysokie zarobki, ale teraz ulegnie to zmianie.
Hiszpańskie media informują zgodnie, że wynagrodzenie 21-latka wzrośnie do 8 milionów netto za sezon, ale w umowie zawarto też różne bonusy. Sam kontrakt miał zostać podpisany już w ubiegłym roku, ale dopiero teraz Królewscy zdecydowali się poinformować o tym oficjalnie. Rodrygo będzie mógł liczyć na wzrost pensji, jeśli do swojej gry dołoży pewną liczbę bramek i asyst, a także jeśli sięgnie któregoś dnia po Złotą Piłkę. Wyższa będzie też jego klauzula odejścia, która będzie wynosiła miliard euro, co ma odstraszyć różne kluby, które w ostatnich miesiącach zasypywały Królewskich pytaniami o możliwość jego kupna. Odpowiedź zawsze była ta sama – Rodrygo, podobnie jak Vinícius, jest nie na sprzedaż.
Rodrygo został kupiony w czerwcu 2018 roku, gdy Królewscy zapłacili za niego Santosowi 40 milionów euro. Brazylijczyk był wówczas niepełnoletni i kolejny sezon spędził na wypożyczeniu w swoim macierzystym klubie, trafiając latem 2019 roku do Madrytu. Rodrygo zaczynał w Castilli, ale szybko trafił do pierwszej drużyny i już w pierwszym sezonie zdołał rozegrać w niej 26 spotkań, zdobywając przy tym aż 7 bramek i robiąc furorę w Lidze Mistrzów.
W kolejnym sezonie wydawało się, że rozwój piłkarza wyhamował przez kontuzję uda, która wyłączyła go z gry na dwa miesiące, a jego liczby też były znacznie słabsze. Rodrygo odżył jednak po przybyciu Carlo Ancelottiego, który nie bał się stawiać na niego w wyjściowej jedenastce lub wpuszczać na boisko z ławki w kluczowych spotkaniach, dzięki czemu Brazylijczyk zakończył pierwszy sezon pod okiem Carletto z 9 bramkami i 9 asystami, a ostatni z 19 trafieniami i 10 asystami. Teraz nagrodą jest nowy kontrakt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze