Advertisement
Menu
/ marca.com

Znacznie więcej niż człowiek Florentino

Madrycki dziennik opisał postać zmarłego dziś wiceprezesa, który zawsze był blisko Florentino Péreza podczas dwóch kadencji obecnego sternika klubu.

Foto: Znacznie więcej niż człowiek Florentino
Fot. twitter.com

Zmarły dziś Fernando Fernández Tapias był kimś więcej niż odnoszącym sukcesy biznesmenem. Był ojcem ośmiorga dzieci, a w Madrycie kluczowym menedżerem w dwóch kadencjach Florentino Péreza, z którym utrzymywał bardzo bliskie relacje. Do tego stopnia, że kilkakrotnie komentował, że gdyby był w pobliżu (nie mógł z powodów zawodowych), prezes nie opuściłby klubu w 2006 roku. „Nie pozwoliłbym mu zrezygnować, zakneblowałbym go”, powiedział z uśmiechem na ustach.

Rezygnacja ustąpiła miejsca okresowi niestabilności, z którego Real Madryt wyszedł dopiero wraz z powrotem Florentino i jego kręgu zaufania, w którym Fernández Tapias zawsze odgrywał ważną rolę. „W Realu musisz służyć, a nie służyć sobie”, powtarzał galicyjski biznesmen w tym okresie, w którym jasno wyraził swoją lojalność wobec Florentino. „Jeśli znów będzie chciał na mnie liczyć, wrócę, ale z nim i nikim innym”.

Tapias w wieku 25 lat poślubił swoją pierwszą żonę, Victorię Rivę, dzięki której zetknął się z sektorem żeglugi, jednym z filarów jego kariery biznesowej, gdzie wyróżniał się również w sektorze konserw i turystyki. W latach 1988–2005 podróżował między Vigo a Madrytem i był prezesem CEOE. Zawsze był u boku Florentino jako pierwszy wiceprezes podczas dwóch kadencji Péreza, chociaż w ostatnim czasie był daleko od życia publicznego. Zawsze jednak pozostawał blisko klubu, zarówno podczas meczów u siebie, jak i podczas niektórych podróży, a także w działaniach instytucjonalnych.

Później żonaty z Juaną García-Courel Mendozą i Nurią González Sánchez, w ostatnich latach miał problemy prawne z trójką z czworga dzieci z pierwszego małżeństwa, które chciały odsunąć go od obowiązków kierowniczych w Tapias Group. Spór zakończył się w sądzie, gdzie zeznania jego przyjaciela Florentino Péreza miały decydujący wpływ na ostateczną decyzję na jego korzyść. Jednak to śmierć jego syna Bosco w 2010 roku, podczas nurkowania na Lanzarote, była najtrudniejszym ciosem dla Fefé, który był nawet opisywany w tabloidach po związku z Mar Flores.

W Realu Madryt Fernández Tapias zawsze był postrzegany jako ulubieniec Florentino, być może menedżer z największą szansą na aspiracje do ewentualnej sukcesji. W rzeczywistości było wielu, którzy prosili go o przejęcie klubu po odejściu obecnego prezesa 17 lat temu. Nigdy tego nie chciał, ponieważ zawsze uważał się za człowieka Florentino, z którym ściśle współpracował podczas dwóch „rewolucji” przeprowadzonych przez madryckiego biznesmena w klubie, w 2000 i 2009 roku, gdy sprowadzano takich graczy jak Figo, Zidane, Ronaldo, Beckham, Cristiano czy Benzema.

„Real zawsze będzie czymś więcej niż tym, czym jest”, zwykł mawiać, zawsze optymistycznie patrząc na przyszłość swojego klubu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!