Advertisement
Menu

Decydujący mecz o Ligę Mistrzyń

W rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzyń piłkarki Realu Madryt zagrają dziś na Intility Arena z Vålerengą. Początek starcia meczu o godzinie 19:30.

Foto: Decydujący mecz o Ligę Mistrzyń
Fot. Getty Images

Dziś wieczorem kobiecy Real Madryt czeka jedno z najważniejszych spotkań sezonu. O godzinie 19:30 podopieczne Alberto Torila wybiegną na sztuczną nawierzchnię Intility Arena, gdzie zmierzą się z Vålerengą i będą bronić skromnej przewagi z Estadio Alfredo Di Stéfano (2:1), by uzyskać awans do fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Dla Las Blancas, które w bieżącym sezonie wygrały komplet 6 spotkań, starcie w Oslo to mecz o wszystko albo nic.

Wypadnięcie poza krąg najlepszych kobiecych drużyn Europy byłoby dla Królewskich nie tylko fiaskiem sportowym, ale też ekonomicznym, ponieważ każda z drużyn grających w fazie grupowej Ligi Mistrzyń może liczyć na wpływ rzędu 400 tysięcy euro plus dodatkowe 100 tysięcy za pokonanie drugiej rundy eliminacji. Brak uczestnictwa w losowaniu, które odbędzie się pojutrze w Nyonie, nie jest w ogóle brany pod uwagę w szatni Las Blancas.

Albrto Toril zabrał do Norwegii wszystko, co ma pod ręką. Po ostatnim meczu z Grandą, w którym szkoleniowiec postawił na system 4-2-3-1, dziś wszystko wskazuje na to, że wróci do gry systemem 4-3-3, na który musiał postawić ze względu na kontuzję Caroline Wier. Do gry w wyjściowej jedenastce z pewnością wróci Sandie Toletti, która w meczu z Andaluzyjkami popisała się dubletem. Jedyną wątpliwością Torila będzie prawdopodobnie wybór między Signe Bruun, najlepszą strzelczynią zespołu (4 gole we wszystkich rozgrywkach) a Naomie Feller, ponieważ obie zawodniczki na starcie bieżącego sezonu znajdują się w świetnej dyspozycji, co potwierdziły we wspomnianym meczu z Granadą: Bruun strzeliła gola, a Feller do bramki dołożyła dwie asysty. 

Jeśli chodzi o gospodynie, to atutami Vålerengi będzie sztuczna murawa, kibice, miejscowy klimat i to chyba tyle. Sportowo Norweżki to poziom niżej od Królewskich, co mogliśmy zaobserwować w pierwszym meczu na Di Stéfano, gdzie podopieczne Nilsa Lexeröda okopały się przed własnym polem karnym i liczyły wyłącznie na kontry, które – co trzeba przyznać – były bardzo groźne. Jeśli jednak piłkarki Realu Madryt wyciągnęły odpowiednie wnioski, które sprowadzają się do odpowiedniego krycia bardzo szybkiej Mimmi Löfwenius i niepopełniania szkolnych błędów w obronie, to to powinno wystarczyć, by zapewnić sobie miejsce w gronie 16 najlepszych kobiecych drużyn Europy, 

***

Początek meczu z Vålerengą o godzinie 19:30. Transmisję na żywo przeprowadzi klubowa telewizja.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!