Remontada Bragi w Berlinie

Union Berlin i Braga przegrały swoje pierwsze spotkania w Lidze Mistrzów, jednak takie rezultaty mimo wszystko można było przewidzieć. Jedni i drudzy spisali się mimo wszystko całkiem nieźle, ale stracili decydujące gole w samych końcówkach spotkań z mocniejszymi rywalami – odpowiednio Realem Madryt i Napoli. Dzisiejszy mecz mógł być dla nich szansą na nowy start.

Początek spotkania należał do Unionu, a po akcji szybkiego Sheraldo Beckera piłkę do siatki skierował Robin Gosens. Po analizie VAR wykazano jednak, że asystujący był wcześniej na spalonym, dlatego bramki nie można było uznać. Becker przejął później pierwszoplanową rolę. Becker ponownie wykorzystał swoją szybkość, ale tym razem nie próbował poszukać kolegi, lecz sam wykończył akcję i zdobył pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów w historii Unionu.

Na jednym trafieniu się nie skończyło. W 37. minucie dłuższe zagranie zostało przedłużone przez Lucasa Tousart, który zagrał na wolne pole. Tam do piłki doszedł niezmordowany Becker, który w sytuacji sam na sam podwyższył prowadzenie gospodarzy. Gospodarze nie cieszyli się długo z dwubramkowego prowadzenia. Rzut rożny Bragi i błąd bramkarza Unionu dał gościom bramkę kontaktową, a już po sześciu minutach drugiej połowy był remis. Po rozegraniu kolejnego rzutu rożnego piłka trafiła do Brumy, który przepięknym, precyzyjnym uderzeniem wyrównał wynik meczu. W końcówce meczu obu drużynom zmęczenie dawało się we znaki, a zarówno Union, jak i Braga wyglądały na zadowolonych z jednego punktu. W jednej z ostatnich akcji meczu płaski i zaskakujący strzał André Castro znalazł drogę do bramki gospodarzy i domknął remontadę gości. Berlińczycy ponownie dali sobie wyrwać wygraną w ostatnich sekundach meczu.

Union Berlin – SC Braga 2:3 (2:1)
1:0 Becker 30’ (asysta: Král)
2:0 Becker 37’ (asysta: Tousart)
2:1 Niakaté 41’
2:2 Bruma 51' (asysta: Horta)
2:3 André Castro 90'+4' (asysta: Bruma)