Raúl czai się na pierwszy zespół

Raúl charakteryzuje się tym, że umie wykorzystywać okazje. Był to jeden z jego największych boiskowych atutów. Definiuje to zarówno jego osobowość, jak i sposób zarządzania drużyną. Jest sprytny, umie kalkulować, rzadko się myli i nie działa pochopnie. Odejście do Villarrealu mogło tak na dobrą sprawę przeszkodzić mu w osiągnięciu głównego celu.

Byłego napastnika nie można co prawda uważać za jednego z faworytów do przejęcia zespołu po Ancelottim, jednak klub nie wyklucza takiej możliwości w średnim lub dłuższym okresie. Jego nazwisko na pewno znajduje się na liście, co już samo w sobie ma spore znaczenie. Na jednej szali znajdują się oferty z zewnątrz, na drugiej zaś pozostanie w Castilli, kształtowanie wychowanków, walka o awans do Segundy i oczekiwanie na dalsze ruchy zarządu. Gdyby Raúl odszedł swego czasu do Schalke czy Leeds lub teraz do Vllarrealu, nie wypełniłby do końca misji powierzonej mu przez Real i tym samym wykonałby poniekąd krok wstecz. Najszybsza droga do pierwszego zespołu wiedzie przez Castillę. Dla uniknięcia ryzyka pozostaje więc wewnątrz klubowego ekosystemu.

Włodarze doceniają postawę byłego napastnika, który w pierwszej kolejności stawia zawsze na Real Madryt. Raúl na wszystko pracuje sam, niczego nie otrzymał w prezencie. Jego kolejne zasługi sprawiają zaś, że rozważa się go jako potencjalnego następcę Ancelottiego. Castilla jest dla niego trampoliną wybijającą go do punktu docelowego. Były kapitan Królewskich nieustannie ciężko pracuje i ma silną osobowość. Dwukrotnie był bliski awansu do Segundy, w poprzednim sezonie zabrakło mu pięciu minut. Mimo trudności zakwalifikował się z rezerwami do baraży i rozwija talent swoich zawodników. Na trzecim poziomie rozgrywkowym mecze są jednak nieraz bardzo fizyczne.

Real ze swojej strony daje Raulowi swobodę decyzji odnośnie do ewentualnego opuszczenia Castilli. Zainteresowanie ze strony Villarrealu nieco zmieniło krajobraz, jednak sam Raúl nie był do końca przekonany i koniec końców postanowił zostać w Madrycie. Obecnie więc legenda Królewskich skupia się na odbudowie zespołu osłabionego odejściem Arribasa, Marina i Dotora oraz szlifowaniu kolejnych talentów, jak Nico Paz czy Gonzalo García. Praca do wykonania jest trudna, jednak może przynieść wyjątkową satysfakcję, jeśli Castilli znów uda się włączyć do walki o awans. Rana po dwóch nieudanych próbach promocji na wyższy szczebel cały czas się nie zabliźniła.

Raúl skupia się w głównej mierze na wyczuciu czasu i monitorowaniu, jakie są jego szanse na zastąpienie Ancelottiego. Jego aspiracje są oczywiste. Odejście z klubu to ostatnia możliwa opcja, gra toczy się bowiem o olbrzymią stawkę. Hiszpan ma wystarczająco dużo doświadczenia, by zdawać sobie sprawę z tego, jak szybko zmienia się futbol. Wyniki w okamgnieniu zmieniają osoby na trenerskich stołkach. Ancelotti zalicza trzeci rok swojego drugiego etapu, a wyczerpanie formuły nastąpi prędzej czy później.

Z drugiej strony szkoleniowiec Castilli nie może być jednak w żaden sposób przekonany, że jest faworytem włodarzy. Sam Florentino nie wie jeszcze, kogo widziałby w roli kolejnego trenera. Ancelotti może odejść, ale też przy dobrych wynikach nie da się wykluczyć nowej umowy dla Włocha. Jeszcze inną opcją jest rozpoczęcie castingu już po pożegnaniu z Carlo. Głównymi kartami w ręku Raúla są znajomość klubu, jego wymagań, drużyn młodzieżowych i polityki transferowej. Do tego dochodzi też wsparcie kibiców, którzy identyfikują Raula z wysiłkiem, pasją i walecznością. Jego Castilla stara się narzucać na boisku swoje warunki, grać ofensywnie i intensywnie.

Priorytetem z pewnością nie będą pieniądze. Raúl nie spieszy się z odejściem, jest uparty i dostosowuje się do potrzeb klubu. Między innymi dzięki temu sięgnął z Juvenilem A po pierwszy w historii puchar Ligi Młodzieżowej. Ten sezon będzie kluczowy w ocenie kandydatury 46-latka w roli potencjalnego następcy Ancelottiego. Florentino wie jednak, że Raúl liczy na szansę.