Sekret powrotu do formy Daniego Carvajala
Dani Carvajal na początku sezonu 2023/24 utrzymuje bardzo dobrą dyspozycję w Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii. Kibice i dziennikarze zadają sobie pytanie, w jaki sposób obrońca wrócił do pokazywania swojej najlepszej wersji.
Fot. Getty Images
Z dala od błysku fleszy, które zawsze skupiają się na strzelcach, Dani Carvajal zachwyca swoim poziomem na starcie sezonu 2023/24. Defensor pokazuje taką formę, która w przeszłości, pomimo kontuzji, pozwalała mu być niekwestionowanym graczem wyjściowej jedenastki Realu Madryt. Czasami zapomina się, że 31-latek wystąpił w każdym z pięciu ostatnich finałów Ligi Mistrzów, które kończyły się triumfem Królewskich. Świetny początek sezonu prawego obrońcy zbiega się z wywiadem udzielonym Jorge Valdano w Movistar Plus, w którym gracz otwarcie mówił o swoich problemach z kontuzjami oraz zmianie nawyków fizycznych i psychicznych, które pozwoliły mu zakończyć mroczny okres w jego karierze. W sezonie 2020/21 był w stanie rozegrać zaledwie 15 meczów, co znacznie odbiegało od liczb, które regularnie notował wcześniej w Madrycie.
„Wierzę, że wszystko jest kwestią ciała i umysłu, one tak po prostu nie wysiadają z dnia na dzień” – powiedział zapytany o kontuzje z przeszłości oraz grę w dwóch półfinałach zeszłorocznej Ligi Mistrzów. „Oczywiście czynnik psychologiczny może być ważny. W roku 2021 zagrałem ledwo dwanaście meczów, miałem nawrót kontuzji za nawrotem... To był tunel, z którego nie widziałam wyjścia. Wyeliminowałam całkowicie gluten ze swojej diety, który, jak się okazało, powoduje u mnie stany zapalne. Wydaje mi się, że od tamtego czasu miałem tylko 10-dniowy problem z mięśniem płaszczkowatym po mistrzostwach świata. Bycie kontuzjowanym to bez wątpienia najgorsze uczucie dla sportowca i dlatego zalecam, aby ludzie przechodzący przez takie chwile szukali sposobów wyjścia z nich, ponieważ jest ku temu wiele opcji”.
Połączenie pracy fizycznej i umysłowej zaowocowało najlepszą wersją Carvajala od wielu lat. Obrońca błyszczy po obu stronach boiska. W Realu jego współpraca z Valverde i Rodrygo koryguje wcześniejszą tendencję zespołu do gry lewą stroną, gdzie szaleje Vinícius. W drużynie narodowej jest pewniakiem Luisa de la Fuente i nawet daje coś ekstra, tak jak dwie asysty, które zaliczył w meczu z Cyprem. W sumie podczas tej przerwy reprezentacyjnej 31-latek spędził na murawie pełne 180 minut. Poza spotkaniem z Getafe również w ekipie Los Blancos zaczyna spotkania od pierwszego gwizdka. Zanotował też asystę do Rodrygo na San Mamés.
Carvajal ma mimo wszystko dopiero 31 lat i kontrakt do 2025 roku, więc prawa strona Królewskich musi w najbliższym czasie należeć do niego, chyba że powrócą stare demony. Zagrożenie wydaje się jednak opanowane po resecie, który zmienił go w nowego piłkarza, tego samego, który dekadę temu wywalczył sobie pierwszy skład powrocie z Bayeru Leverkusen. Ponadto w tym sezonie często można go zobaczyć z opaską kapitana, ponieważ Nacho obecnie nie ma żadnych szans, aby zostać graczem wyjściowej jedenastki. Trzeci w kolejce do opaski Carvajal, dołączył do klubu mając dziesięć lat i został wybrany przez Real do wmurowania, wraz z Alfredo Di Stéfano, kamienia węgielnego pod budowę Valdebebas. Zna więc wartości klubu jak mało kto.
„Mam długi kontrakt i nadzieję, że będę mógł tutaj zakończyć karierę. Bycie w Realu to najwspanialsza rzecz dla piłkarza i myślę, że moment opuszczenia klubu musi być dla każdego jednym z najtrudniejszych. To Real Madryt… taki jest wymiar tego klubu, pojechania na stadion i wypełnienie go, przebywania w hotelu, w którym witają cię setki ludzi…”. Wywiad ukazał się w odpowiednim czasie, gdyż pozwolił nam odkryć sekrety „nowego” Carvajala, którego przemiana jest widoczna dla każdego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze