Endrick: Trzeba mieć olbrzymią siłę woli, by przetrwać

– Trudno jest zrozumieć, jaką odpowiedzialnością jesteśmy obarczani. Trzeba mieć olbrzymią siłę woli, by przetrwać, nie poddać się i wszystko znosić.

– Ciężko trenuję, by być w formie, szczęśliwy i pomagać kolegom. Chcę jak najwięcej dawać zespołowi, gdy wchodzę na boisko, na tym skupiałem się od początku roku. Mam się dobrze, jestem szczęśliwy. Dzięki temu czuję się lżejszy. Prowokuję czerwone kartki, notuję dobre zagrania, pomagam drużynie… Najważniejsze jednak, że Palmeiras wygrywa.

– Przerwa na reprezentacje pomaga złapać spokój, spędzić czas z rodziną, czy w przypadku moich kolegów także z dziećmi. Tęskni się jednak za boiskiem. Po powrocie będziemy ciężko trenować i pracować, by osiągać wielkie rzeczy.

– Sztab szkoleniowy pomaga mi każdego dnia, otrzymuję cenne wskazówki. Zawsze słucham, biorę sobie rady do serca i staram się je wdrażać w życie. Bóg obdarował mnie wspaniałą rodziną, jaką jest społeczność Palmeiras. W naszej szatni mamy wspaniałych ludzi.

– Za każdym razem, gdy wchodzę na boisko, chcę być szczęśliwy. Muszę wierzyć w swoje możliwości i czerpać radość z gry. Dążę do tego w każdym spotkaniu. Chcę czuć się dobrze i być szczęśliwy, aby oddawać kolegom z zespołu to, czym sami mnie obdarowują.