Advertisement
Menu

Real Jude'a

W pierwszym w tym sezonie meczu na własnym stadionie Real Madryt wygrał z Getafe 2:1. Bramki dla Królewskich zdobyli Joselu i Jude Bellingham.

Foto: Real Jude'a
Fot. Getty Images

Okienko transferowe się zakończyło, więc można było wreszcie przestać myśleć o zmianach i zacząć grać w piłkę. No, może byłoby to możliwe, gdyby dziś Real Madryt mierzył się z innym rywalem. Getafe robiło wszystko, by uprzykrzyć widzom oglądanie tej dyscypliny sportu. Drużyna Bordalasa robi to z dość dużą regularnością, więc nie było to żadne zaskoczenie.

Pewną niespodzianką było jednak to, że Getafe potrafiło wykorzystać jeden z niewielu błędów Realu w obronie. Fran García źle zachował się w sytuacji, w której znalazł się pod presją, a Borja Mayoral dał gościom prowadzenie. Real od tego momentu walił głową w mur. Oddał łącznie aż 26 strzałów, ale David Soria wyglądał, jakby już nikt nigdy nie mógł go pokonać.

Getafe miało też trochę szczęścia (?), ponieważ Mario Melero López nie lubi dawać kartek. Nie lubi, więc nie daje. Arbiter w ogóle nie reagował na zaczepki, przepychanki, nie weryfikował potencjalnego rzutu karnego na Bellinghamie (choć wcześniej VAR zadziałał, dostrzegając brak przewinienia po błędzie arbitra), czekał z kartkami i bardzo późno reagował na grę na czas. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy w sporym zamieszaniu odnalazł się Joselu (tak, tak, to nasza „dziewiątka”), dzięki któremu może na mniej więcej dwa tygodnie ucichną płacze o brak napastnika.

Po golu Real nadal robił to samo. Walił głową w mur. I mur w końcu został skruszony. Wejście Lucasa może wywołało uśmiech politowania na twarzach kibiców Królewskich, ale to właśnie od niego zaczęła się decydująca akcja. Hiszpan mocno uderzył zza pola karnego, a Soria wreszcie popełnił błąd. Wypluł piłkę przed siebie, a tam już czekał nasz najlepszy atakujący, Jude Bellingham. I znów został bohaterem. Wygląda na to, że bardzo szybko zrozumiał, czym jest remontada. I że to ona często cieszy najbardziej.

Real Madryt – Getafe CF 2:1 (0:1)
0:1 Mayoral 11'
1:1 Joselu 47'
2:1 Bellingham 90'+5'

Real Madryt: Kepa; Carvajal (77' Lucas), Alaba, Rüdiger, Fran García (46' Nacho); Tchouaméni (80' Valverde), Camavinga (46' Kroos), Modrić (77' Brahim), Bellingham; Rodrygo, Joselu
Getafe: Soria; Damián (77' Carmona), Duarte, Alderete (46' Arambarri), Mitrović, Gastón; Aleñá (58' Iglesias), Djené, Maksimović; Mayoral (90'+2' Lozano), Latasa (77' Mata)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!