Athletic przyjmie Królewskich z rezerwową obroną

Po odejściu Iñigo Martíneza do Barcelony liderem defensywny Athleticu ma zostać Yeray Álvarez. Stoper zmaga się jednak z przeciążeniem mięśnia przywodziciela prawego uda i ciągle nie pracuje z zespołem. Dzisiaj ćwiczył indywidualnie na murawie, ale przekaz z klubu mówi o tym, że 28-latek nie wystąpi przeciwko Królewskim i pod znakiem zapytania stoi nawet jego występ w następnej kolejce. Ernesto Valverde pozostanie postawienie na parę Vivian-Paredes.

Yeray 31 maja przeszedł operację pachwiny i wrócił do gry w sparingu 27 lipca, ale w spotkaniu z Racingiem doznał wspomnianej kontuzji. Pierwsza diagnoza mówiła o kilku dniach odpoczynku, ale uraz okazuje się poważniejszy. Do tego dochodzi nieobecność Yuriego Berchiche, który ciągle nie wznowił pełnych treningów z grupą po czerwcowym złamaniu kości strzałkowej, do którego doszło po ataku Daniego Carvajala. AS zapowiada, że San Mamés bez wątpienia z tego powodu przywita obrońcę Królewskich gwizdami. Ostatecznie Valverde z podstawowego zestawienia defensywny w poprzednim sezonie ma w tym momencie do dyspozycji jedynie Óscara De Marcosa.

Poza grupą z powodu skręcenia kostki pozostaje również Dani García. Nieobecny na środowych zajęciach był także Serrano, który domyka swoje odejście na wypożyczenie do holenderskie Zwolle. Problemy żołądkowe ma Raúl García, ale Hiszpan ma być gotowy na przyjęcie Realu Madryt w, jak to określa AS, swoich osobistych derbach.

Te problemy i sytuacje sprawiają, że Valverde przyjmie Królewskich najpewniej z Simónem w bramce, De Marcosem, Vivianem, Paredesem i Lekue w obronie, Galarretą i Vesgą w środku pola oraz braćmi Williams i Sancetem w ataku. O ostatnie miejsce w składzie walka toczy się na lewym skrzydle między Muniainem oraz Berenguerem, który wrócił do treningów po uporaniu się z lumbalgią.