MARCA: PSG wyceniło Mbappé!

MARCA za sprawą Carlosa Carpio donosi, że opera mydlana z udziałem Kyliana Mbappé weszła w decydującą fazę. Real Madryt od kilku dni ma znać cenę, jakiej Paris Saint-Germain oczekuje za swojego zawodnika. Francuzi są już pogodzeni z utratą największej gwiazdy i ustalili swoje żądania: 250 milionów euro. Taką informację otrzymała Fayza Lamari, która przekazała ją działaczom Królewskich. Ta kwota jest obecnie zdecydowanie większa niż ta, jaką Los Blancos byliby w stanie zapłacić.

Wydaje się, że koniec tej sagi zbliża się ku końcowi, ponieważ Real Madryt wreszcie może mieć poczucie, że może pozyskać Mbappé teraz lub za rok. Ten drugi scenariusz był początkowym planem klubu, ale odejście Karima Benzemy nie pozostało bez znaczenia. Paryżanie wiedzą, że jeśli nie obniżą swoich wymagań finansowych do 31 sierpnia, mogą nie otrzymać ani eurocenta z tytułu samych przenosin Kyliana do Realu. Sam zawodnik upiera się, że może wypełnić swój kontrakt i 30 czerwca 2024 roku zakończyć swoją przygodę z Paryżem.

Pomimo informacji z ostatnich dniach, według których Al-Hilal miało zaoferować mnóstwo pieniędzy paryżanom, zawodnik nawet nie rozważał takiej możliwości. Działacze PSG wiedzą, że znaleźli się w ślepym zaułku, a decyzja o pozostawieniu go poza kadrą na mecze towarzyskie w Japonii nie dała żadnego efektu. 

Nikt nie chce tego przyznać, ale jasne jest to, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron. Mbappé ma teraz dwie możliwości: pozostać w Paryżu na kolejny rok albo zostać zawodnikiem Realu Madryt. Nasser Al-Khelaïfi chce oczywiście uzyskać za jego sprzedaż pieniądze, które sprawiłyby, że reputacja jego i klubu nie zostanie zniszczona. To oznacza przebicie 222 milionów, które w 2017 roku zapłacił za Neymara. W rzeczywistości i tak te pieniądze nie byłyby w całości „do dyspozycji” klubu, ponieważ w związku z kontraktem Mbappé część tej kwoty trafiłaby na jego konto. Umowę podziału pieniędzy sporządziły Fayza Lamari i Kia Joorabchian, irański pośrednik wyznaczony przez PSG do negocjacji z matką Kyliana i prawniczką Delphine Verheyden.

Real Madryt nie miał bezpośredniego kontaktu z PSG, a negocjacje przez pośredników są obecnie zawieszone. Nikt nie chce ustąpić, ale według Marki czas gra na korzyść Realu Madryt, który czeka na telefon od przedstawicieli zawodnika, licząc na to, że z drugiej strony padnie kwota adekwatna do rzeczywistości. Nie jest nią 250 milionów euro.

Jeśli kwota nie ulegnie zmianie, Mbappé zostanie w PSG, zarobi furę pieniędzy i przejdzie za rok do Realu Madryt. MARCA twierdzi, że zawodnik wie, że zawiódł zaufanie Królewskich, którzy nie chcą negocjować z Al-Khelaïfim po tym, jak nie odpowiedział na trzy oferty w sierpniu 2021 roku. Wtedy francuski napastnik był w takiej samej sytuacji jak teraz – pozostawał mu rok kontraktu.

PSG upiera się, że jest pewne o porozumieniu między Realem a Mbappé na lato 2024 roku, co oznaczałoby, że ustalenie warunków indywidualnych w przypadku transferu w najbliższym miesiącu nie byłoby problemem. Różnica jest jednak taka, że napastnik nie mógłby liczyć na 130 milionów euro, które miałby dostać w ramach podpisu w przyszłym roku, jeżeli przyszedłby w ramach wolnego transferu. Wszystkie strony będą musiały zrezygnować z części swoich roszczeń, by największy transfer tej dekady doszedł do skutku. Real czekał bardzo długo, ale możliwe, że jest bliżej niż kiedykolwiek.