Advertisement
Menu

Real wygrywa, nowi strzelają

W swoim drugim meczu towarzyskim podczas trwających przygotowań do kolejnego sezonu Real Madryt wygrał z Manchesterem United 2:0. Gole strzelili Jude Bellingham i Joselu.

Foto: Real wygrywa, nowi strzelają
Fot. Getty Images

Carlo Ancelotti wprowadził kilka zmian w wyjściowej jedenastce Królewskich, a od początku mogliśmy oglądać ciekawą mieszankę. W pierwszym składzie pojawiło się dwóch nowych zawodników – Fran García i Jude Bellingham. Ten ostatni był zresztą bohaterem jednej z pierwszych akcji i całego spotkania.

Zanim obie drużyny w ogóle się solidnie rozgrzały, na stadionie w Houston nastąpiła krótka przerwa. Po faulu Casemiro na Rodrygo ten ostatni niefortunnie wylądował na okolicach kostki Mainoo, który w towarzystwie lekarzy musiał opuścić murawę. Jeszcze przed pojawieniem się Eriksena Real zdołał wykorzystać przewagę liczebną dzięki bardzo dobremu dograniu Rüdigera do Bellinghama i jeszcze lepszym wykończeniu Anglika.

Królewscy kontrolowali to, co działo się w pierwszej połowie, choć Czerwone Diabły też miały swoje szanse. Oba zespoły potraktowały tę pierwszą połowę całkiem poważnie, o czym mogą świadczyć – poza jakością piłkarską i brakiem przymykania oczu – starcia Rashforda z Rüdigerem czy Martíneza z Bellinghamem.

Real Madryt nie poszedł za ciosem w drugiej połowie. Trener wymienił całą obronę, zeszli też Tchouaméni i Bellingham, a gra Królewskich mocno na tym ucierpiała. Anglicy przejęli inicjatywę i kilka razy Łunin skutecznie interweniował. Los Blancos starali się nie pozostawać dłużni, dwie niezłe szanse miał Joselu, który nie wykorzystał jednak dograń Lucasa czy Brahima. Daleko im było jednak do stuprocentowych sytuacji. Ancelotti wymienił łącznie niemal całą jedenastkę, a jedynym graczem, który spędził na boisku pełne spotkanie, był Camavinga, który był jednym z najlepszych na boisku.

Ostatnie słowo należało do Realu. Kroos dograł do Lucasa, ten dośrodkował w pole karne, a tam Joselu uderzył przewrotką nie do obrony. Warto było czekać na to trafienie, które bez wątpienia było ozdobą tego spotkania, które i tak stało na bardzo dobrym poziomie jak na ten etap przygotowań do nowego sezonu. Królewscy znów pokazali się z dobrej strony, a tym razem nowi zawodnicy pokazali się z jeszcze lepszej strony.

Real Madryt – Manchester United 2:0 (1:0)
1:0 Bellingham 6' (asysta: Rüdiger)
2:0 Joselu 89' (asysta: Lucas)

Real Madryt: Łunin; Carvajal (46' Lucas), Rüdiger (46' Militão), Alaba (46' Nacho), Fran García (46' Mendy); Tchouaméni (46' Kroos), Camavinga, Modrić (62' Brahim), Bellingham (46' Valverde); Rodrygo (62' Joselu), Vinícius (72' Nico Paz)
Pozostali: Courtois, Piñeiro, Fran, Odriozola i Güler

Manchester United: Onana; Wan-Bissaka (62' Dalot), Varane (62' Maguire), Martínez (62' Lindelof), Shaw (62' McTominay); Casemiro (62' Williams), Mainoo (6' Eriksen, 62' Van de Beek), Fernandes; Mount (62' Pellistri), Garnacho (62' Antony), Rashford (62' Sancho)
Pozostali: Heaton, Amad i Forson

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!