Nico Paz budzi olbrzymie nadzieje
Nico Paz robi olbrzymie wrażenie na sztabie szkoleniowym. Pomocnik rozwija się w bardzo szybkim tempie, co nie uchodzi uwadze wielu klubów. Los Blancos są jednak zdania, że Argentyńczyk ma wszystko, by spędzić wiele lat w pierwszym zespole. Ancelotti nie zabrał go do USA wyłącznie w celu zapełnienia wolnych miejsc w samolocie.
Fot. Getty Images
Młody pomocnik poza rozegraniem czuje się komfortowo również ustawiony wyżej. Choć zeszły sezon rozpoczynał w Juvenilu A, to jednak szybko zaczął rozpychać się łokciami w Castilli. Kolejne kroki stawiane w ekspresowym tempie w zespole Arbeloi zwróciły uwagę Raúla. Trener Castilli natychmiast też poinformował Ancelottiego o tym, z jak perspektywicznym zawodnikiem przyszło mu pracować. Jeden trening z pierwszym zespołem wystarczył, by i Carlo dostrzegł oczywisty potencjał Paza.
Włodarze również nie pozostawali głusi na dochodzące zewsząd głosy i w grudniu przedłużyli kontrakt z Nico do 2027 roku, a w jego kontrakcie została zapisana klauzula wynosząca 300 milionów euro. W Valdebebas zdawali sobie sprawę, że wkrótce po piłkarza może ustawić się kolejka zainteresowanych. Paza czeka świetlana przyszłość, ale Ancelotti uważa też, że jest on w stanie sporo dać drużynie już dziś.
Z założenia 18-latek kolejny sezon spędzi pod okiem Raúla, gdzie w spokoju będzie mógł dalej rozwijać swój styl. W przypadku odejścia Arribasa, Nico ma wziąć na swoje barki odpowiedzialność, jaka do tej pory spoczywała na Sergio. Nie zmienia to faktu, że inne kluby niestrudzenie przyglądają się sytuacji pomocnika. Raporty sztabu szkoleniowego są nacechowane w jednoznacznie pozytywny sposób. Nikt nie wątpi w to, że mowa o piłkarzu z potencjałem aż nadto wystarczającym, by zaistnieć w pierwszym zespole. Nikt nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Tak naprawdę Pazowi brakuje tylko szansy na pokazanie umiejętności w meczowych warunkach. Obecność Nico w Stanach Zjednoczonych jasno świadczy o wielkich nadziejach, jakie są z nim wiązane.
Ancelotti zamierza dać mu szansę w którymś z czterech meczów sparingowych. Zawodnik poza oczywistym talentem wyróżnia się niestrudzoną pracą. Jego wylot do Los Angeles nie był w żaden sposób zależny od kontuzji Daniego Ceballosa. Wszystko zostało ustalone już wcześniej.
Nico Paz jest też jednym z tych graczy, w przypadku których nierozstrzygnięta jest jeszcze przyszłość reprezentacyjna. Na ten moment wydaje się, że wybór padnie na Argentynę, jednak do ostatecznego zamknięcia tematu musiałby on najpierw zadebiutować w oficjalnym meczu. Jeśli jednak selekcjoner Hiszpanii w którymś momencie stwierdziłby o jego przydatności, związek jest skłonny zbliżyć się do zawodnika. Na razie jednak w tej kwestii panuje cisza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze