Advertisement
Menu
/ as.com

Powrót do punktu wyjścia

Choć Álvaro Rodríguez od początku pretemporady pracował z pierwszym zespołem, to ostatecznie nie poleciał z ekipą Carlo Ancelottiego do Stanów Zjednoczonych. Po słabej końcówce ubiegłego sezonu El Toro musi wrócić do Castilli.

Foto: Powrót do punktu wyjścia
Fot. Getty Images

Jeszcze w lutym Álvaro Rodríguez był praktycznie jedną nogą w pierwszej drużynie. „Jego jakość pozwala przypuszczać, że jest gotowy. W kolejnym sezonie będzie w pierwszym zespole”, mówił w lutym Carlo Ancelotti na konferencji prasowej po ligowym meczu z Atlético, w którym wychowanek swoim golem uratował punkt Realowi Madryt. Komplementy w kierunku 19-latka spływały z każdej strony i wszyscy, począwszy od Carletto, twierdzili, że nadszedł moment, by zrobić krok do pierwszej drużyny, jednak jego sytuacja radykalnie się zmieniła. Od lutego Álvaro  zdobył tylko dwie bramki i słabsza gra w Castilli zmusiły go do zrobienia kroku wstecz. Na dziś jego miejsce jest w Castilli.

Po przykuciu uwagi całego madrdismo na początku roku z miesiąca na miesiąc El Toro zaczął gasnąć. Ancelotti dał mu zadebiutować 3 stycznia w meczu pucharowym z Cacereño, jednak sam piłkarz ujawnił swój potencjał ponad dwa miesiące później, kiedy na El Sadar w zaledwie cztery minuty zanotował dwie asysty (jedna z nich została anulowana). Tydzień później był już na ustach wszystkich, kiedy w końcówce ligowych derbów doprowadził do remisu. 

Wówczas Ancelotti odłożył na bok swoją powściągliwość w prawieniu komplementów młodym zawodnikom i publicznie okazał swój entuzjazm co do rozwoju reprezentanta urugwajskiej młodzieżówki. Jego wzrost (193 cm), umiejętność współpracy, przytrzymania piłki z przeciwnikiem na plecach i ciąg na bramkę sprawiały, że w pewnym momencie stał się ciekawą alternatywą, szczególnie w meczach, w których drużyna potrzebowała innego napastnika niż Karim Benzema. Niestety po tym wszystkim przyszedł marazm. Dwa gole, jeden z San Sebastián de los Reyes, drugi z Talaverą, były jego jedyną zdobyczą do końca sezonu w Castilli. Álvaro wypadł z obiegu z powodu urazu mięśniowego i po powrocie nie potrafił się odnaleźć, zarówno pod względem liczb, jak i samej gry.

Nowy sezon rozpoczął z nową energią i mocnym postanowieniem zapomnienia o słabszej końcówce poprzedniej kampanii. Pierwszego dnia po powrocie do pracy wysłuchał powitalną przemowę Raúla i od razu dołączył do treningów z pierwszym zespołem. Od tamtej pory pracował w drużynie Carlo Ancelottiego, a Włoch nie spuszczał go z oka… Do wczoraj. Jego absencja na liście piłkarzy powołanych na tournée po USA jest jasnym przesłaniem: to jeszcze nie jest moment Álvaro. Przyjście Joselu, który pod wieloma względami jest do niego podobny, oraz spadek formy sprawiły, że urodzony w Palamós zawodnik pozostał w Madrycie.

Wszystko wskazuje na to, że Álvaro kolejny rok spędzi w Castilli, gdzie Raúl ufa mu bezgranicznie. Piłkarz zdaje sobie sprawę, że jeśli dojdzie do swojej optymalnej dyspozycji, to będzie miał szanse wrócić pierwszego zespołu, jednak teraz musi skupić się wyłącznie na pracy z rezerwami. Nie zapominajmy, że w tym tygodniu Álvaro skończył 19 lat i ma jeszcze trochę czasu, by pokazać pełnię swoich umiejętności na Bernabéu. Na tę chwilę będzie jednak jedną z czołowych postaci Castilli, która w najbliższych dniach będzie tracić swoich najważniejszych zawodników.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!