Advertisement
Menu
/ relevo.com

„Przygotowuję się do egzaminów do policji… Skąd wziąć czas na zwiedzanie?”

Claudia Zornoza, pomocniczka Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii, udzieliła wywiadu portalowi Relevo tuż przed startem Mistrzostw Świata Kobiet, w którym możemy poznać nieco inne, bardziej codzienne oblicze zawodniczki Las Blancas.

Foto: „Przygotowuję się do egzaminów do policji… Skąd wziąć czas na zwiedzanie?”
Fot. Getty Images

„Jestem normalna”. Claudia Zornoza uśmiecha się, kiedy mówimy o niej, jak o gwieździe piłki kobiecej. Gra w Realu Madryt i jest jedną z kadrowiczek La Selección, która będzie bronić barw reprezentacji Hiszpanii w kobiecym mundialu. Jednak nie jest typową piłkarką. „Nie wiem, czy jestem przeciwieństwem piłkarki… Kiedy mówią mi, że mam udzielić wywiadu, to udzielam, kiedy nie, to nie (śmiech)”, mówi w wywiadzie udzielanym portalowi Relevo podczas zgrupowania reprezentacji w Nowej Zelandii.

Zornoza woli przebywać z dala od błysku fleszy, skupiając się na nauce i spędzaniu czasu ze swoim psem, za którym bardzo tęskni, przebywając na drugim końcu świata. „Nie jestem zbyt wkręcona w media społecznościowe. Być może dlatego, że przeżyłam wszystko, co było wcześniej i się do tego przyzwyczaiłam. Mówię ci, że daleko mi od takich rzeczy”, zapewnia pytana o medialny boom, jaki przeżywa kobiecy futbol, z którym nie czuje się do końca komfortowo. 

„Staram się nie przykuwać zbytnio uwagi. Są nawet chwile, w których wyłączam Twittera. Zostawiam go, ponieważ zawsze będziesz spotykać się z dobrą lub złą krytyką, jednak żadna nie będzie ci służyć, czy to w dobrą, czy złą stronę. Tak że czasami próbuję wyłączyć go i uciec”, zdradza pomocniczka Las Blancas.

Prawda jest taka, że Hiszpanka nie jest typową piłkarką. I nie ze względu na swój futbol, dzięki któremu stała się jedną z najważniejszych piłkarek Realu Madryt. Chodzi o jej życie poza boiskiem. Bowiem Zornoza łączy grę w piłkę z nauką do egzaminów do… policji. Również podczas mundialu.

„Poświęcam na to plus minus godzinę mojego czasu wolnego. To też nie jest zbyt wiele. Później wychodzę na spacer z koleżankami i próbuję się wyłączyć”, wyznaje, nie ukrywając zdziwienia komentarzami, jakie pojawiły się pod jej zdjęciem, na którym uczy się podczas wolnego czasu na zgrupowaniu. 

„Przygotowuję się do egzaminów do policji. Skąd mam wziąć czas na zwiedzanie?”, mówi, podkreślając, że bardzo „trudno” łączyć jej piłkę z nauką. „To prawda, że powinnam poświęcać się bardziej. Futbol zabiera ci dużo czasu i skupienie się wyłącznie na przygotowaniu do egzaminów jest trudniejsze niż dla osoby, która myśli o tym rano, w dzień i w nocy”, zaznacza. Mimo że jej cel jest daleko, będąc „czymś na przyszłość”, Zornoza nie stawia sobie sztywnych ram czasowych.

„Będę chodziła na testy, które będą pojawiać się w poszczególnych gminach, by nabierać wprawy”, zdradza. Pytamy więc: „A jeśli gdzieś zdasz, to zakończysz karierę?”. „Cóż, mogłabym to rozważyć”, odpowiada, jasno pokazując, że traktuje to poważnie, choć w tym momencie koncentruje się wyłącznie na piłce. Po przedłużeniu kontraktu z Realem Madryt przygotowuje się teraz do swojego pierwszego wielkiego turnieju z reprezentacją. „Nie spodziewałam się, że tutaj będę. Nie miałam możliwości udziału w turniejach w kategoriach młodzieżowych, ale przeżyłam już Ligę Mistrzyń z klubem. To dodaje mi spokoju, ponieważ myślę, że w momencie, w którym będę musiała stanąć na wysokości zadania dla drużyny, to sobie poradzę”, wyznaje. 

Można powiedzieć, że powołaniem na mundial futbol „oddał sprawiedliwość” Zornozie, która nie znalazła się w kadrze na ubiegłoroczne mistrzostwa Europy po rozegraniu świetnego sezonu w barwach Las Blancas: „Kiedy dowiedziałam się o tym, to odebrałam to normalnie. Pewne rzeczy dzieją się z jakiegoś powodu i zdarza się tak, że trener musi podjąć pewne decyzje. Zniosłam to dobrze, wracając do swojego klubu, by grać jak najlepiej i wykorzystać kolejną okazję, jeśli taka się nadarzy”. 

W reprezentacji jest jedną z piłkarek, która będzie walczyć o miejsce pivota wobec nieobecności Patri Guijarro jednej z „Piętnastu”, która nie wysłała maila, by zgłosić chęć powrotu do reprezentacji. „Będę do dyspozycji trenera, gdziekolwiek będzie chciał mnie wystawić, czy to w środku pomocy, czy na pozycji pivota. To prawda, że w reprezentacji konkurencja jest olbrzymia”, mówi.

Koniec końców Claudia Zornoza pozbyła się tej zadry w swojej karierze po wielu sezonach, w których poznała dobrą i złą stronę futbolu. Od świetnej gry w Realu Madryt po kontuzje, jak ta ostatnia z kwietnia, kiedy złamała nogę. Był to zresztą moment, w którym porzuciła wszelkie obsesje: „Miałam ich tyle, że kiedy ponownie doznałam złamania, powiedziałam sobie: no co zrobisz?”. Teraz pozostaje jej już tylko debiut na mundialu, na który nie przyjeżdża w roli niekwestionowanej zawodniczki pierwszego składu, jednak w którym chce spełnić swoje marzenie. „Mam nadzieję dostać jakieś minuty i się nimi cieszyć”, kończy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!