Al-Khelaïfi nie odbył rozmowy z Mbappé
Prezes Paris Saint-Germain pojawił się dzisiaj w klubowym ośrodku, by wygłosić przemówienie do drużyny. Katarczyk nie rozmawiał na boku z Francuzem o jego sytuacji, ale nastawienie klubu ma się nie zmieniać.
Fot. Getty Images
Zgodnie z zapowiedziami Nasser Al-Khelaïfi stawił się we wtorek na treningu PSG i wygłosił przemówienie do całej drużyny, w tym ostatnich reprezentantów, którzy wznowili pracę w poniedziałek. Katarczyk wypowiadał się przed graczami i sztabem szkoleniowym po angielsku, by wszyscy wyraźnie go zrozumieli, ale podkreślił, że za każdym następnym razem będzie korzystał już wyłącznie z francuskiego i każdy piłkarz ma obowiązek nauki tego języka.
L’Équipe podsumowuje, że prezes Les Parisiens kolejny raz tego lata zaznaczył przed wszystkimi graczami, że w drużynie to trener ma pełną władzę i to on podejmuje decyzje. Działacz podkreślił też, że klub i szkoleniowiec wyznaczyli jedną drogę i będą nią zgodnie podążać, a na końcu ponad wszystkimi pozostaje Paris Saint-Germain jako cała instytucja.
„Wchodzimy w nową erę z nową mentalnością i nastawieniem. Wszyscy razem musimy iść w tym samym kierunku z dumą z gry dla tego klubu i tej koszulki. Musimy być szczęśliwi, że tu jesteśmy, a przede wszystkim musimy być lojalni. Trzeba szanować naszych kibiców i sponsorów. To część waszej pracy. Musisz być szczęśliwy i dumny z gry tutaj. Nie zawsze te relacje były łatwe, ale musisz szanować kibiców od pierwszego meczu. Po każdym spotkaniu chcę, żebyś dziękował kibicom, bo oni płacą, by cię oglądać. Masz to szanować, nawet jeśli czasami jest ciężko”, cytuje Katarczyka francuska gazeta. MARCA dodaje, że w 15-minutowej przemowie padły też takie słowa jak: „Nikt nie jest ponad klubem, nawet ja. Kto nie chce grać dla tego herbu lub go nie szanuje, nie powinien tutaj być. PSG stworzyło najlepszy ośrodek na świecie, by piłkarze się rozwijali i teraz nie ma żadnych wymówek. Niczego wam nie zabraknie. Musimy skupić się na pracy i z nią przyjdą wyniki”.
Od wczoraj z grupą pracuje też Kylian Mbappé, ale wbrew niektórym zapowiedziom prezes PSG nie odbył dzisiaj prywatnego spotkania z Francuzem. Klubowe źródła przekazały francuskiemu dziennikowi, że klub wciąż czeka na decyzję 24-latka w sprawie jego przyszłości, a graniczną datą jest 31 lipca. Do tego dnia atakujący musi zdecydować: albo przedłuża umowę, albo zostanie sprzedany.
Gazeta oczywiście przypomina, że Mbappé nie wykorzysta wygasającej z końcem lipca opcji na przedłużenie umowy do 2025 roku, ale zamierza przy tym pozostać w Paryżu na kolejny sezon. L’Équipe podsumowuje, że Francuz nie planuje żadnego nowego ruchu przed wyznaczonym terminem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze