„Choć raz w życiu zapomnij o pieniądzach”
Tomás Roncero, zastępca redaktora naczelnego dziennika AS, przekazał swój punkt widzenia na sprawę Kyliana Mbappé. Przedstawiamy tekst hiszpańskiego dziennikarza.
Fot. Getty Images
Na samym początku chcę wam wyjaśnić, że chciałbym, aby Mbappé przyszedł do Realu Madryt… w 2024 roku z kartą zawodnika w kieszeni. Jednak mam bardziej radykalnych przyjaciół madridistas, którzy mają po dziurki w nosie kaprysy piłkarza majestatycznego, ale zachowującego się jak arogancka gwiazda Hollywood i przekonanego o tym, że pozostali są uprzywilejowani samym faktem, że go poznali. Kylian nie jest już tym dzieciakiem, który błyszczał w 2017 roku w szeregach Monaco. 20 grudnia skończy 25 lat i na tę chwilę nie wie, czym jest wygranie Ligi Mistrzów czy Złotej Piłki. Cristiano przychodził na wypełnione Bernabéu w wieku 24 lat i miał już w swoim dorobku Orejonę i Złotą Piłkę zdobyte w wielkim stylu w United.
Równanie jest proste. Paryżanin zarobki w tym roku 240 miliony euro brutto (120 netto), jeśli pozostanie w swojej złotej klatce w Paryżu. To pieniądze, z których nie chce rezygnować. Tym razem PSG chce go sprzedać, co wyraźnie przekazał w środę Al-Khelaïfi, mówiąc, że „za darmo nie odejdzie”. Gdybym był Kylianem, to odrzuciłbym ofertę i wypełnił swój kontrakt. Co mu zrobią? Zakują go w łańcuchy, porwą? Co oznacza to „niemożliwe”, że odejdzie za darmo w 2024 roku?
Dopóki młody Kylian będzie słuchał tylko swojej mamusi Lamari i cały czas przeliczał wszystko na kalkulatorze, dopóty będzie w błędzie. Z tego co się orientuję, to pospłacał już wszystkie swoje kredyty. Ale on chce więcej, więcej i więcej. Jednak otwiera mu się furtka, by Bernabéu mu wybaczyło: wytrzymać piekielny sezon w Paryżu i zamknąć usta Al-Khelaïfiemu, odchodząc za darmo w 2024 roku. Choć raz w życiu zapomnij o pieniądzach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze