Podsumowanie ocen za sezon 2022/23 – środkowi pomocnicy
Jak w ubiegłym sezonie spisali się Fede Valverde, Toni Kroos i Eduardo Camavinga, Luka Modrić, Aurélien Tchouaméni i Dani Ceballos?
Fot. Getty Images
Fede Valverde
W pierwszej części sezonu był nie tylko najlepszym piłkarzem Realu Madryt, ale i całej ligi. Niezależnie od tego, gdzie wystawiał go trener, Valverde wszędzie dawał radę i dostarczał bardzo dobre liczby – przede wszystkim gole. We wrześniu i październiku przeżywał bardzo dobre momenty i wydawało się, że może zaskoczyć także w barwach reprezentacji Urugwaju w Katarze. Niestety zbiegło się to z bardzo trudnym okresem kadry, a także w życiu prywatnym. Pojawiło się sporo wątpliwości co do jego dyspozycji, a cieniem na tym sezonie kładzie się sytuacja z udziałem Baeny. Pod względem sportowym na pewno każdy kibic Realu Madryt wolałby widzieć właśnie takiego Valverde jak w pierwszej części sezonu. Mimo wszystko nawet gdy grał słabiej, nie można było odmówić mu wielkiej ambicji, co najwidoczniej podobało się także Carlo Ancelottiemu. Ze środkowych pomocników to właśnie Fede grał najczęściej i między innymi dzięki niemu nieco łatwiej jest (było?) wyobrazić sobie Królewskich bez Luki Modricia i Toniego Kroosa.
Mecze (w pierwszym składzie): 56 (50)
Minuty: 4672
Bramki: 12
Asysty: 7
Średnia ocena redakcji: 3,60
Średnia ocena użytkowników: 3,63
Gracz meczu: 4
Toni Kroos
W wieku 33 lat nie osiadł na laurach i zanotował lepszy sezon niż ten poprzedni. Rozegrał więcej meczów, więcej minut, poprawił liczby (2 gole i 6 asyst w porównaniu do 3 goli i 3 asyst rok temu), ale warte podkreślenia jest także to, że z całej kadry tylko Thibaut Courtois otrzymywał od nas (i od was!) symboliczną gwiazdkę dla najlepszego zawodnika poszczególnych spotkań. Kroos się nie zmienił – nadal preferuje konkretny styl gry, który nie każdemu musi się podobać. Wiele razy grał jako najbardziej cofnięty pomocnik, co miało swoje plusy i minusy. Po takim sezonie nie może jednak dziwić to, że klub zaoferował mu przedłużenie umowy. Madridismo może cieszyć się jego grą o rok dłużej.
Mecze (w pierwszym składzie): 52 (45)
Minuty: 4012
Bramki: 2
Asysty: 6
Średnia ocena redakcji: 3,80
Średnia ocena użytkowników: 3,58
Gracz meczu: 7
Eduardo Camavinga
Zaliczył najwięcej spotkań ze wszystkich zawodników Realu Madryt w tym sezonie. Poza końskim zdrowiem pokazał, że niestraszne mu są zmiany pozycji. To on zastępował Ferlanda Mendy'ego na lewej obronie, gdzie występował w wielu bardzo ważnych meczach i zazwyczaj dawał sobie radę. Pokazywał się z dobrej strony i z przodu, i z tyłu, ale najważniejsze było to, że grał bardzo regularnie, a jego postępy są widoczne gołym okiem. Jest jedną z największych pereł w kadrze Królewskich, którzy muszą na niego chuchać i dmuchać. Przed nim wielka przyszłość, ale już teraz pokazał, że on sam nie zamierza czekać. Wykorzystywał swoje szanse i niezależnie od pozycji, trudno wyobrazić sobie jedenastkę Realu bez niego.
Mecze (w pierwszym składzie): 59 (39)
Minuty: 3871
Bramki: 0
Asysty: 2
Średnia ocena redakcji: 3,83
Średnia ocena użytkowników: 3,75
Gracz meczu: 2
Luka Modrić
Grał tylko nieco mniej niż w poprzednim sezonie, choć przy katarskim turnieju w środku innych rozgrywek i tak można uznać, że widzieliśmy go na boisku bardzo często. Nieźle wszedł w sezon, miał kilka bardzo dobrych spotkań (5:2 z Liverpooolem czy 4:0 z Barceloną), jednak zdarzały się też spotkania, w których nie był zbyt widoczny i nie robił nic, by pomóc zespołowi. W dalszym ciągu stanowi jednak ogromną wartość w zespole, w którym nadal ma pewne miejsce w składzie. Zostaje w Realu jeszcze na rok i nie ma ani jednego powodu, by w niego wątpić. Nie był tak kluczowy jak rok temu i jego rola już teraz uległa zmianie (29 razy był zmieniany), ale to nadal piłkarz, którego sufit jest tam, gdzie inni nawet nie patrzą.
Mecze (w pierwszym składzie): 52 (35)
Minuty: 3369
Bramki: 6
Asysty: 6
Średnia ocena redakcji: 3,57
Średnia ocena użytkowników: 3,55
Gracz meczu: 1
Aurélien Tchouaméni
W momencie transferu wydawało się, że pierwszy rok będzie dla niego dość spokojny. Pierwsze skrzypce w roli pivota miał grać Casemiro, a Tchou miał podglądać, czerpać wzorce i się uczyć. Szybko okazało się, że zamiast tego Francuz musi jak najszybciej wskoczyć w buty Brazylijczyka i zaopiekować się środkiem pola. To wychodziło mu bardzo dobrze, zwłaszcza w meczach z Espanyolem (asysta i MVP), Betisem (MVP) czy Atlético (asysta). Z Kataru wrócił jednak bez formy. Zmarnowany rzut karny w reprezentacji być może trochę za bardzo wbił mu się do głowy, ponieważ regres był jednoznaczny. Z czasem grał jednak coraz częściej, jego pewność siebie też szła w górę, dlatego pod żadnym pozorem nie można stawiać na nim krzyżyka.
Mecze (w pierwszym składzie): 50 (33)
Minuty: 3045
Bramki: 0
Asysty: 4
Średnia ocena redakcji: 3,60
Średnia ocena użytkowników: 3,46
Gracz meczu: 2
Dani Ceballos
Grał najrzadziej z szóstki środkowych pomocników, ale zaliczył najwięcej asyst. Jest cichym bohaterem Pucharu Króla, ponieważ to właśnie jego wejście z Villarrealem, gdy Królewscy przeprowadzili remontadę, dało w ogóle możliwość dalszej walki o to trofeum. Właśnie początek roku był w jego wykonaniu bardzo imponujący, czym zasłużył sobie na kolejne szanse od Carlo Ancelottiego. Szansę daje mu także klub, który niedawno ogłosił przedłużenie umowy. Dani jest szczęśliwy w Realu, a Real jest szczęśliwy z takiego zmiennika. Wyzwanie będzie jednak jeszcze większe, ponieważ w szatni pojawi się także Jude Bellingham.
Mecze (w pierwszym składzie): 46 (20)
Minuty: 2113
Bramki: 1
Asysty: 9
Średnia ocena redakcji: 3,67
Średnia ocena użytkowników: 3,65
Gracz meczu: 3
37 minut w tym sezonie rozegrał także Sergio Arribas, pomocnik Castilli, który wystąpił w końcówkach czterech spotkań. W jednym z nich wpisał się nawet na listę strzelców (4:1 z Al-Ahly) i otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika na boisku. Tak krótkie epizody to jednak za mało, by umieścić go w gronie regularnie występujących pomocników. Nieco więcej czasu na boisku spędził za to Casemiro (łącznie 107 minut), który zagrał z Eintrachtem i Almeríą, po czym odszedł do Manchesteru United. 7 minut w pucharowym meczu z Atlético (3:1) zanotował za to Mario Martín, ale nawet nie został wtedy oceniony.
PODSUMOWANIE OCEN – ŚRODKOWI OBROŃCY
PODSUMOWANIE OCEN – BOCZNI OBROŃCY
Następna część podsumowania: skrzydłowi
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze