Joselu: Gdy jesteś w Realu, wszystko się zmienia

– Czuję się jak małe dziecko. Granie w Realu to marzenie każdego piłkarza, a ja już miałem okazję być tutaj w przeszłości. Zawsze marzysz o powrocie do swojego domu, w którym zawsze byłeś niesamowicie dobrze traktowany i który od pierwszego dnia przekroczył wszystkie twoje oczekiwania. Jestem bardzo szczęśliwy, że znów tu jestem.

– Finał z Liverpoolem w 2022 roku? W trakcie mojej kariery nigdy nie ukrywałem, że jestem kibicem Realu Madryt. Zawsze oglądałem mecze tej drużyny, wspierałem ją i kochałem, ponieważ Real jest klubem mojego dzieciństwa. W ostatnich latach Carvajal stał się częścią mojej rodziny i dzięki niemu mogłem polecieć na finał i cieszyć się nim na żywo. Bycie na stadionie w roli normalnego kibica było czymś niesamowitym. Dostałem gęsiej skórki, zwłaszcza gdy Vini strzelił gola. To wszystko przywołuje wiele wspomnień. 

– Gdy jesteś w Realu Madryt, wszystko się zmienia. Jesteś w najlepszym klubie na świecie i kiedy odchodzisz, czujesz tęsknotę. Mam w sobie wiele emocji. Przychodzisz do najlepszego klubu na świecie i nawet jeśli jest to drużyna rezerw, i wszystko wydaje się inne, lepsze. Pamiętam, jak z Castillą awansowaliśmy do Segunda División. Tamta szatnia była jedną z najlepszych w całej mojej karierze. Minęło wiele lat, zdobyłem sporo doświadczenia i rozwinąłem się jako profesjonalny piłkarz. Założyłem też rodzinę, a to daje stabilność emocjonalną. Jestem bardzo dumny z mojej kariery i z tego, że zaszedłem tak daleko.

– Mój debiut w Realu Madryt? Mogłem zadebiutować w Primera División w klubie mojego życia, a na dodatek strzeliłem gola. Zawsze pytają mnie, kto podał mi wtedy piłkę i oczywiście mówię, że Cristiano Ronaldo, jeden z najlepszych piłkarzy w historii Realu Madryt i całego futbolu. To są chwile, których nie da się wymazać z pamięci. Pamiętam, że następnego dnia w Castilli graliśmy mecz z Alcoyano i cały wieczór miałem gorączkę. Jesteś bardzo młodym piłkarzem, więc przeżywasz to wszystko z dużą intensywnością. 

– Puchary Europy? Są imponujące. To najważniejsze trofeum w piłce nożnej na poziomie klubowym, a Real Madryt jest definicją najlepszego klubu na świecie. Grali tu najlepsi piłkarze w historii i zawsze marzysz o tym, by móc podnieść taki puchar. Jeśli jest to tak ekscytujące z zewnątrz, to nawet nie chcę sobie wyobrażać, jakie to uczucie, gdy wygrywasz i doświadczasz tego wszystkiego od środka. 

– Ancelotti jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, jeśli nie najlepszym. Miałem wielu szkoleniowców w swojej karierze, ale myślę, że on może dać mi wiele rzeczy na poziomie taktycznym. Może też wnieść sporo do mojej gry, bo pod względem ofensywnym trochę różnię się od graczy, których Real ma obecnie w składzie. Wszystko, czego Ancelotti będzie mógł mnie nauczyć szczególnie w okresie pretemporady, będzie dla mnie czymś bardzo korzystnym. 

– Zmysł napastnika? To coś, z czym się rodzisz. To dar, który otrzymuje piłkarz i dzięki Bogu w ostatnich kilku sezonach strzeliłem sporo goli i bardzo się z tego cieszę. Jestem szczęśliwy, że udało mi się zdobyć Trofeo Zarra, ponieważ zdobywanie bramek w La Lidze nie jest łatwe. 

– Wiadomość do kibiców? Bardzo wam dziękuję. Od momentu ogłoszenia transferu otrzymałem masę wiadomości ze słowami wsparcia, to było niesamowite. Jesteście najlepszymi fanami na świecie. Hala Madrid!