Advertisement
Menu
/ as.com

Blanco: Jeśli Ancelotti poprosi, żebym został, to będę zachwycony

Antonio Blanco udzielił wywiadu dziennikowi AS. Pomocnik przebywa obecnie na Mistrzostwach Europy U-21, a ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Deportivo Alavés.

Foto: Blanco: Jeśli Ancelotti poprosi, żebym został, to będę zachwycony
Fot. Getty Images

Jak zmienia się życie 13-letniego chłopca z Montalbán, który w wieku 20 lat gra u boku Kroosa i Modricia?
Dla kogoś takiego jak ja, kto pochodzi z bardzo małej wioski, wyjazd do stolicy Hiszpanii w wieku 13 lat był na początku trochę trudny. To długi proces, w którym ludzie pracujący w klubie pomagają ci krok po kroku, wspólne życie w rezydencji… Idziesz po schodach, aż spełnisz swoje marzenie o debiucie i grze z tymi wszystkimi gwiazdami.

Jak pamiętasz ten moment, kiedy Zidane dał ci zadebiutować?
Debiut był dla mnie zaskoczeniem. Trenowałem z pierwszą drużyną, ale dzień przed debiutem przeciwko Getafe rozegrałem cały mecz z Castillą. Dobrze mi poszło w tych 20 minutach, a potem grałem od początku w kolejnych dwóch meczach. Trenerowi nie jest łatwo obdarzyć cię takim zaufaniem. Jestem bardzo dumny i wdzięczny Zizou.

Czy po grze dzień wcześniej martwiłeś się, że nie będziesz w 100% gotowy fizycznie?
Nie myślałem o tym. Pamiętam to wszystko jako bardzo szczęśliwy dzień, w którym nie przestawałem się dobrze bawić. Kiedy wyszedłem na boisko, nawet nie pamiętałem, że grałem dzień wcześniej.

Od kogo nauczyłeś się najwięcej?
Najbardziej wzorowałem się na Kroosie, był dla mnie punktem odniesienia. Casemiro również bardzo mi pomógł. Dał mi wiele rad, miałem z nim wiele wspólnego.

W drużynie U-21 jesteś bardziej Casemiro niż Kroosem.
Zawsze byłem bardziej pivotem niż pomocnikiem, chociaż Santi Denia ustawiał mnie również na pozycji numer 8

Najpierw przyszedł Camavinga, potem Tchouaméni, a w tym roku Bellingham. Wygląda na to, że Real nie ułatwia ci zadania…
To logiczne. Real stale się rozwija i zawsze zamierza podpisywać kontrakty z najlepszymi.

Musiałeś udać się do Kadyksu i sprawy nie potoczyły się po twojej myśli, dlaczego?
To były bardzo trudne miesiące. Poszedłem tam z dużym entuzjazmem, chcąc się rozwijać, a Sergio nie miał do mnie zbytniego zaufania. Były to miesiące, w których, mimo że nie grałem, nauczyłem się innych rzeczy, które pomogą mi w przyszłości.

Czy rozmawiałeś z Sergio o tym, co możesz zrobić, aby zdobyć jego zaufanie?
Nigdy nie usiadł ze mną, aby powiedzieć mi, jak mogę się poprawić lub jak mogę pomóc drużynie. Nigdy nie rozmawialiśmy, aby pomóc mi się poprawić lub dostać więcej minut.

Przynajmniej w Kadyksie byłeś blisko jego rodziny, która sprzedaje na rynkach w Sewilli i Kordobie.
Tak, bardzo mi pomogli w tych miesiącach, które były najtrudniejsze w mojej dotychczasowej karierze. Oni i moja dziewczyna zachęcali mnie do ciężkich treningów i nigdy się niepoddawania.

W styczniu udałeś się do Vitorii i radziłeś sobie tam naprawdę dobrze.
Ludzie mówili mi, że spadek do drugiej ligi to krok w tył, a ja wiedziałem, że tak nie jest. Okazało się to krokiem naprzód. Rozwinąłem się, dostawałem minuty, a drużyna awansowała do Primera División. Nie można prosić o więcej.

Czy nadal odczuwasz ból spowodowany brakiem możliwości gry w finale play-offów?
W takich meczach zawsze miło jest zagrać, ale miło jest też być na Mistrzostwach Europy.

Czy zrozumiałeś gniew Alavés?
Każdy broni swojego zdania. Daty zostały ustalone dawno temu i są to decyzje, które Hiszpańska Federacja musi podjąć i nic się nie dzieje. Ostatecznie wszyscy jesteśmy szczęśliwi.

Kiedy rozpoczął się obóz treningowy, spodziewałeś się, że od początku będziesz tak ważny?
To logiczne, że kilka miesięcy temu spadłem z list, ponieważ nie grałem, ale wiedziałem, że dla Santi Denii będę bardzo ważnym zawodnikiem. Jestem tutaj, aby pomóc, czy to jako boczny obrońca, czy jako zmiennik.

Czy spodziewałeś się tak komfortowego debiutu przeciwko Rumunii?
Prawda jest taka, że spodziewaliśmy się, że na początku będą trochę bardziej naciskać, ale szybko kontrolowaliśmy grę i w pierwszej połowie mogliśmy zdobyć kilka bramek. To był całkiem dobry mecz, a zachowanie czystego konta dodaje pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami.

Czy uważasz, że potrójna korona jest realna?
Byłoby miło, ponieważ niektórzy z nas grają i mieszkają razem od wielu lat, ale to trudne. Jest kilka bardzo dobrych drużyn. Teraz musimy skupić się na Chorwacji. Musimy podchodzić do tego dzień po dniu. Dobrą rzeczą jest to, że mamy świetną grupę, a w takich turniejach zwykle wygrywają drużyny, które są bardziej zjednoczone.

Jeśli wygrasz, wrócisz do Madrytu z awansem i mistrzostwem Europy pod pachą. Jaki będzie następny krok?
Trzeba na to patrzeć z radością. Nie wiem, jaki będzie mój następny krok, ale nie martwię się o to, teraz skupiam się na próbie zdobycia mistrzostwa Europy. Po tym ocenię opcje, które mam.

Gdyby Ancelotti poprosił cię o pozostanie, zrobiłbyś to pomimo przesytu w pomocy?
Cóż, jeśli mi to powie, będę zachwycony. Mam jeszcze rok kontraktu z Realem Madryt, ale musimy poczekać i zobaczyć, co się stanie po Mistrzostwach Europy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!