Vallejo nigdzie się nie rusza
Podczas prezentacji Jude Bellingham wyznał, że nim po raz pierwszy pokazał się publice w koszulce z numerem 5 zadzwonił do Jesúsa Vallejo, by zapytać obrońcy, czy w ogóle mu go odstąpi. Sytuacja ta poza dowodem uprzejmości Anglika stanowi też jasną wskazówkę odnośnie do przyszłości stopera.
Fot. Getty Images
Wychowanek Realu Saragossa nie ma zamiaru ruszać się z Realu Madryt i nie widział problemu w przejęciu numeru 24 po Mariano. 26-latek w minionym sezonie niemalże nie dostawał szans. We wszystkich rozgrywkach uzbierał łącznie 88 minut. Jego kontrakt obowiązuje do 2025 roku i wiele wskazuje na to, że go wypełni. Hiszpan nie narzeka na brak ofert zarówno z kraju, jak i zagranicy. Klub jednak ani słowem nie zasugerował piłkarzowi zmiany otoczenia. Jesús nie poddaje się w walce o częstszą grę.
W przeszłości defensor był aż trzykrotnie wypożyczany (Eintracht, Wolverhampton i Granada). Mimo że oficjalnie rozpoczął już urlop, codziennie trenuje indywidualnie w rodzinnej Saragossie za zgodą swojego macierzystego klubu. Vallejo chce wejść w sezon w jak najlepszej formie i wraz z resztą zespołu stawi się na przygotowaniach 10 lipca. Przedtem jeszcze uda się na krótkie wakacje na Baleary.
Sytuacja Jesúsa w zespole nie zmienia się praktycznie od początku jego pobytu w stolicy Hiszpanii. Były kapitan reprezentacji U-21 na przestrzeni lat miał za konkurentów między innymi Ramosa, Varane'a, Militão, Nacho, Alabę czy Rüdigera. W pamięci wszystkich pozostanie jednak jego krótki występ w dramatycznej końcówce dogrywki z Manchesterem City w sezonie 2021/22.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze