Barcelona wycofuje się z pozwu przeciwko CVC
Katalończycy niespodziewanie zdecydowali, że wolą zachować dobre stosunki z La Ligą, gdyż zdają sobie sprawę, że kontraktowanie piłkarzy poniekąd leży w jej rękach.
Fot. Getty Images
Madrycki Sąd Pierwszej Instancji uznał za nielegalne milionowe porozumienie między La Ligą a funduszem inwestycyjnym CVC, twierdząc, że podczas spotkania zatwierdzającego naruszono przepisy ustawowe, a dokumentacja przedstawiona klubom była niewystarczająca, o czym poinformował jako pierwszy portal El Español. Wszystko to jest wynikiem pozwu, jaki przeciwko La Lidze złożyły swego czasu Athletic, Barcelona i Real Madryt, do których dołączyła też później Hiszpańska Federacja Piłkarska.
COPE informuje jednak, że Barcelona zdecydowała się podjąć niespodziewaną decyzję i po decyzji sądu Katalończycy postanowili wycofać się z pozwu. Dziennikarze informują, że jest to pokłosie trudnej sytuacji finansowej, w jakiej nadal znajduje się Barça, która ma świadomość, iż w dużej mierze to właśnie od decyzji La Ligi zależy to, czy klub z Camp Nou będzie mógł zakontraktować zawodników na kolejny sezon. Niektórzy postrzegają postawę Joana Laporty i jego współpracowników wręcz jako „tchórzostwo”.
Barcelona złożyła oficjalne pismo do madryckiego sądu, prosząc go o „wycofanie się z postępowania”. Działania Katalończyków wyraźnie pokazują, że po „sprawie Negreiry” postanowili się zdystansować od Realu Madryt, który będzie oskarżycielem prywatnym, informuje Relevo. Stosunki między oboma gigantami uległy wyraźnemu ochłodzeniu, co prawdopodobnie przełoży się również na plany dotyczące Superligi, z której wycofuje się już Juventus, a Barça zbliża się też do UEFA, aby uniknąć kary i rocznego zawieszenia w Lidze Mistrzów.
Javier Tebas zdążył już zaś ustosunkować się do wyroku sądu na Twitterze: „Wyjaśniam: dziś ukazało się orzeczenie w sprawie CVC, które stwierdza jedynie nieważność wezwania na posiedzenie w dniu 12 sierpnia 2021 r. z powodu uchybień formalnych, a więc nie wnika w istotę legalności operacji. Te wady formalne zostały już skorygowane na posiedzeniu w dniu 10 grudnia 2021 r., co zostało z ostrożności procesowej zatwierdzone zarówno w pierwszej instancji, jak i w Sądzie Wojewódzkim, również z uwzględnieniem meritum sprawy. W związku z tym plan Impulse (CVC) jest kontynuowany w normalnym trybie”.
Przypomnijmy, że La Liga na początku sierpnia 2021 roku dogadała się z funduszem CVC, że ten w zamian za pożyczenie La Lidze 2,7 miliarda euro uzyska 10,95% udziału w holdingu z prawami komercyjnymi La Ligi na czele z tymi telewizyjnymi na kolejnych 50 lat. Każdy klub, który zgodziłby się na ten kontrakt, mógł otrzymać oprocentowaną na 0% pożyczkę na 40 lat spłaty. Umowę przyjęło 39 klubów z 42, a podpisu na porozumieniu nie złożyły Real Madryt, Barcelona i Athletic.
La Liga poinformowała wówczas, że podczas grudniowego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia w 2021 roku przyjęła umowę z CVC w stosunku 37 głosów za, 4 przeciwko i 1 wstrzymującego się z 42 głosujących. Ostatecznie chętne kluby miały otrzymać 1,99 miliarda euro i związać się z funduszem na kolejnych 50 lat, oddając mu część swoich zysków z praw telewizyjnych. Otrzymane od CVC środki należało przeznaczyć: w 70% na infrastrukturę i rozwój klubowej marki; w 15% na drużynę, w tym transfery i rejestrację graczy; w 15% na spłatę długów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze