Benzema: O przyszłości mówi Internet, ale rzeczywistość to nie Internet
Karim Benzema wziął udział w ceremonii dziennika MARCA, na której otrzymał nagrodę MARCA Leyenda. Francuz po wejściu na scenę odpowiedział na pytanie o swoją przyszłość.
Fot. Getty Images
– Jestem dumny ze swojej kariery. Pamiętam, gdy podpisywałem umowę z Realem Madryt. Byłem dzieckiem i myślałem tylko o czerpaniu radości oraz zdobywania trofeów. Wygrałem wiele z Realem Madryt.
– To było moje marzenie. Real Madryt to najlepszy klub w historii, nie ma drugiego takiego. Gdy patrzymy na jego piłkarzy, są najlepsi. Nie marzyłem o tylu trofeach, ale marzyłem o grze na Santiago Bernabéu.
– Wizyta Florentino w Lyonie w 2009 roku? Jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Wiemy, kim jest Florentino. Pamiętam, że gdy przyleciał, to zapytałem, czy on sprowadził Zidane'a i Ronaldo. Ten dzień na zawsze pozostanie w mojej głowie. Pozwolił mi być też tutaj.
– Najbardziej wyjątkowy gol? Było ich wiele... Pierwszy strzelony w Realu Madryt. Może też być panenka przeciwko City. Pomyślałem wtedy, że to jest dzień na takie zagranie. Kiedy wziąłem piłkę, powiedziałem, że dzisiaj to zrobię.
– Ulubiony rywal? Lubię grać z Barceloną.
– Najbardziej wyjątkowe trofeum? Liga Mistrzów.
– Najbardziej wyjątkowe momenty to poprzednia Liga Mistrzów? Myślę, że tak. Ta droga do ostatniej Ligi Mistrzów była imponująca, to połączenie z ludźmi. Te remontady były wyjątkowe. Nie wiem, czy da się powtórzyć.
– Połączenie z kibicami? Czuję to i widzę. Oni dodają mi pewności siebie. Zawsze daję z siebie wszystko dla kibiców. Powtarzam, że gramy 11 na boisku i kolegami z ławki, ale potrzebujemy także kibiców na trybunach.
– Bycie piłkarzem drużynowym? Zawsze mówię, że gdy piłkarz dostaje wyróżnienie, należy ono do drużyny. Bez kolegów nie mogę dojść na taki poziom. Możesz mieć talent i inne rzeczy, ale potrzebujesz też pomocy inny. Zawsze potrzebujesz pomocy całej drużyny. Koledzy bardzo mi pomagają.
– Jestem „9” czy „10”? Według mnie, nie chodzi o to. Napastników prosi się o gole, ale ja lubię robić inne rzeczy. Kocham futbol i chcę robić różne rzeczy na boisku, jak również ruchy czy asysty. Na mojej pozycji próbuję robić rzeczy, których nie widać u innych napastników.
– Ronaldo Nazario jest moim wzorem. Nie jestem nim, bo to niemożliwe, ale wzoruję się na rzeczach, jakie robił.
– Co czuję, gdy dzisiaj jestem w takim miejscu? Jestem bardzo dumny z mojej pracy i cieszę się każdym treningiem czy meczem w Realu. To jest najważniejsze, by czerpać radość. Dla mnie przyjazd do Valdebebas to nie jest praca. Futbol to czerpanie radości jak dziecko. W głowie dalej widzę to jak dziecko. Dalej czuję to samo, czułem to dzisiaj na treningu i będę czuć jutro.
– [pytanie od zaproszonego dziecka] Czy zostanę w Realu? Tak, na razie jestem tutaj, cieszę się każdym dniem, dobrze trenuję i mamy mecz w sobotę.
– [pytanie od prowadzącego] Czy przemówię do kibiców o przyszłości? Ale dlaczego mam mówić do kibiców, jeśli jestem w Realu... O przyszłości mówi Internet, ale rzeczywistość to nie Internet.
wydarzenie się zakończyło
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze