Leniwe przełamanie
W meczu 36. kolejki Primera División Real Madryt wygrał na Santiago Bernabéu z Rayo Vallecano 2:1. Gole dla Królewskich strzelali Karim Benzema i Rodrygo, a dla gości do siatki trafił Raúl de Tomás.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti zdecydował się na siedem zmian w podstawowym składzie w porównaniu do niedzielnego spotkania z Valencią. Już tylko ten fakt mógł zwiastować inną grę Realu Madryt od tej, którą oglądaliśmy na Estadio Mestalla. Nawet jeżeli w tym momencie o wiele bardziej niż ligowej rywalizacji pragniemy zakończenia sezonu i rozpoczęcia nowego od zera.
Początek był dosyć niemrawy. Królewskim brakowało koncentracji czy dokładności, a goście starali się to wykorzystać, głównie za sprawą uderzeń z dystansu Óscara Valentina czy Unaia Lópeza. Na szczęście – bezskutecznie. Wraz z upływem czasu Real zaczął odzyskiwać rezon i dyktować warunki gry. Było kilka groźnych dośrodkowań czy brawurowych rajdów (tutaj prym wiódł ustawiony na lewej stronie obrony Antonio Rüdiger), ale nic konkretnego z tego nie wynikało. I kiedy wydawało się, że ten dobry moment nie zostanie spożytkowany, Toni Kroos szybko wznowił grę po rzucie sędziowskim, a Fede Valverde i Karim Benzema rozegrali świetną dwójkową akcję zakończoną trafieniem Francuza, który jeszcze minął Stołe Dimitriewskiego i umieścił piłkę praktycznie w pustej bramce.
Rayo starało się odgryźć ustępującemu mistrzowi, ale sforsowanie madryckiej defensywy i wejście w pole karne było dla nich nie lada problemem, w związku z czym wciąż straszyli strzałami z dalszej odległości. W samej końcówce okazję do podwyższenia prowadzenia i skompletowania dubletu miał Benzema, tym razem jednak górą był macedoński bramkarz. Wszystko to wpłynęło na całkiem ciekawy, żywy i dynamiczny obraz pierwszej połowy. Zwłaszcza jak na mecz o pietruszkę.
Zaraz po przerwie nie doświadczyliśmy zbyt wielu porywających sytuacji. Piłkarzom z Vallecas brakowało argumentów, natomiast Los Blancos nie forsowali tempa w celu strzelenia kolejnych goli. Może byłoby inaczej, gdyby Dani Carvajal wykorzystał kapitalne podanie zewnętrzną częścią stopy od Luki Modricia. Może byłoby inaczej gdyby arbiter liniowy dziwnym trafem nie dopatrzył się spalonego Rodrygo, kiedy ten wybiegał niemal sam na sam z golkiperem. Może byłoby inaczej również i w takim przypadku, gdyby po wrzutce od Carvajala futbolówkę głową trącił Benzema, a ta przeleciałaby nad odważnie wychodzącym Dimitriewskim.
Może. Tego nie wiemy. Wiemy za to, że druga połowa była senna i nie mamy zamiaru zakłamywać rzeczywistości. Ale do czasu. A konkretnie do 84. minuty, kiedy to Raúl de Tomás, były zawodnik Realu, zdobył bramkę, która obciąża konto zarówno Auréliena Tchouaméniego, jak i Thibaut Courtois. Pelerynę superbohatera po raz kolejny przywdział jednak Rodrygo, który po płynnej wymianie podań w środku pola wyszedł na pozycję i płaskim strzałem zapewnił madrytczykom zwycięstwo.
Real Madryt przerwał serię dwóch przegranych meczów z rzędu oraz dwóch meczów z rzędu bez zdobytej bramki. Szansę na przedwstępne zaprezentowanie się w świątyni madridismo miał Fran García, ale show skradł mu pozytywnie nakręcony Rüdiger, a do końca kampanii 2022/23 pozostały już zaledwie dwie kolejki. Z najistotniejszych ogłoszeń parafialnych to wszystko.
Real Madryt – Rayo Vallecano 2:1 (1:0)
1:0 Benzema 31' (asysta: Valverde)
1:1 Raúl de Tomás 84' (asysta: Chavarría)
2:1 Rodrygo 89' (asysta: Ceballos)
Real Madryt: Courtois; Carvajal, Nacho, Rüdiger (83' Tchouaméni), Alaba; Kroos, Modrić (71' Asensio), Camavinga, Valverde (63' Ceballos); Rodrygo i Benzema
Ławka: Łunin i López; Militão, Vallejo, Odriozola, Lucas, Mendy, Hazard, Álvaro
Rayo Vallecano: Dimitriewski; Balliu, Lejeune, Catena, Fran García; Valentín, Comesaña (63' Trejo); Isi (63' Chavarría), Unai López (83' Salvi), Álvaro García (83 Falcao); Camello (69' Raúl de Tomás)
Ławka: Morro; Mario Hernández, Andrés, Mumin, Cis, Pozo, Saveljić
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze