Oficjalnie: Vinícius bez żadnego zawieszenia za czerwoną kartkę!
Vinícius Júnior nie został zawieszony na ani jeden mecz za swoją czerwoną kartkę w meczu z Valencią. Argumenty Realu Madryt przekonały Komitet Rozgrywek i piłkarz może zagrać nawet już w środę przeciwko Rayo Vallecano.
Fot. Getty Images
Po pierwsze, sędzia Komitetu Rozgrywek przekazuje, że Real Madryt podważył poprzez dowody wideo i dowody graficzne uczciwość protokołu sędziowskiego. Królewscy przede wszystkim argumentowali, że cała sytuacja wpisuje się w ciąg zdarzeń z całego sezonu, a VAR nie popełnił ludzkiego błędu, a po prostu wysłał ucięty i stronniczy materiał wideo do oceny sędziego boiskowego. Zdaniem Los Blancos to uczyniło w oczach sędziego agresorem tego, który był tak naprawdę ofiarą.
Poza tym Real Madryt wskazał, że dopiero w poprawionym protokole zawarto informacje o rasistowskich obelgach w kierunku zawodnika, ale tylko w trakcie meczu, bo sędzia nie poinformował, że Brazylijczyk był obrażany już przed spotkaniem, gdy drużyna podjechała autokarem pod obiekt. Wyliczono wszystkie rasistowskie i nierasistowskie obelgi, jakie zawodnik usłyszał przez cały mecz.
Co ważne, klub wskazał, że sam Ricardo De Burgos Bengoetxea ukarał Viníciusa Júniora żółtą kartką za udział w zamieszaniu, a decyzję zmienił po obrazkach przekazanych przez VAR, które były stronnicze i nie pokazały pierwotnej agresji ze strony dwóch zawodników Valencii. Real podkreślił, że Vinícius po prostu odwinął się po tym, jak rywal go dusił.
Klub nie zawahał się także wykorzystać informacji prasowych, że Federacja wyrzuciła sędziego VAR z pracy za to, jak stronnicze obrazki przesłał do oceny arbitrowi boiskowemu. Dodano, że gest Brazylijczyka wobec Duro wynikał z ryzyka uduszenia i gracz Realu działał instynktownie.
Komitet Rozgrywek przyjął te argumenty i na ich podstawie pozostawił czerwoną kartkę bez żadnych sankcji dyscyplinarnych.
„W tym przypadku istnieją wyjątkowe, poważne i całkowicie nietypowe okoliczności, w których decyzja sędziego opisana w protokole została podjęta na podstawie naruszonych i stronniczych faktów, przez co należy stwierdzić, że brakuje podstaw, by utrzymać karę. Komitet Rozgrywek uznaje za uzasadnione stwierdzenie, że ocena sędziego była określona przez pominięcie pełnego obrazu sytuacji. Przez przekazanie mu części wydarzeń doprowadzono do podjęcia arbitralnej decyzji. To wszystko dlatego, że niemożliwym było w tych okolicznościach odpowiednio ocenić to, co się wydarzyło. W postępowaniu doszło do pominięcia nieodzownych elementów, przez co decyzja sędziego nie mogła być legalna i legalnie wdrożona”, podsumowała pani Carmen Pérez González, obok której w Komitecie Rozgrywek zasiada dwóch innych sędziów. Ogólnie organ tworzą trzej przedstawiciele Federacji, La Ligi i hiszpańskiego rządu.
Pani Carmen Pérez González podkreśla również w kwestii sprawiedliwości w braku zawieszenia za uderzenie rywala: „Należy też przypomnieć, że ten Komitet ogranicza się w tym Orzeczeniu do tej konkretnej kary opisanej przez sędziego w protokole, a nie ocenia ani nie karze za te wydarzenia ani tego jednego zawodnika, ani innych uczestników zajścia, bo ten Komitet uznaje, że nie może wchodzić w ponowne rozsądzanie akcji i przyjmować sankcje, w które mogłyby zostać przyjęte”.
* * *
Na razie nie wiadomo, czy Carlo Ancelotti dowoła atakującego na mecz z Rayo Vallecano, bo we wtorek 22-latek miał problemy ze stłuczonym kolanem.
Media już piszą, że to decyzja bez precedensu i mocna krytyka Komitetu Rozgrywek Federacji wobec pracy swoich własnych arbitrów.
KOMITET ROZGRYWEK ZDECYDOWAŁ RÓWNIEŻ O CZĘŚCIOWYM ZAMKNIĘCIU ESTADIO MESTALLA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze