Prezes Federacji do prezesa La Ligi: Nie jesteśmy od gadania na portalach społecznościowych
Luis Rubiales wygłosił przemówienie do dziennikarzy w związku z rasistowskimi zachowaniami kibiców Valencii w meczu z Realem Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej z tego wystąpienia, po którym nie odbyła się seria pytań od mediów.
Fot. Getty Images
– Występuję tu jako największy odpowiedzialny za hiszpański futbol. Wiecie, że polityka Federacji zakłada brak publicznego komentowania spraw, które podlegają ocenie komitetów dyscyplinarnych, ale ta sprawa nabrała wymiaru pozapiłkarskiego. To nie był pierwszy raz. To doprowadza mnie do refleksji i decyzji, by tu wystąpić. Chcę, żebyście poznali drogę, jaką obrała Federacja.
– Mamy problem. Po pierwsze, trzeba przyznać, że mamy w Hiszpanii problem z zachowaniem, edukacją i rasizmem. Dopóki będzie istnieć jeden jedyny niepożądany czy grupa niepożądanych, która obraża z powodu orientacji seksualnej, koloru skóry lub wyznania, to mamy poważny problem. Ten problem dodatkowo plami cały zespół, wszystkich kibiców, cały klub i cały kraj.
– Vinícius Júnior ma wsparcie moje i Federacji, jak każdy piłkarz, kobieta czy mężczyzna, który jest ofiarą obelg rasistowskich czy jakiejkolwiek takiej przemocy. Wspieramy go i chcemy pomóc. Chcemy też, by oni nam pomogli. Niektórzy opowiadają, że trzeba spojrzeć też na zachowania piłkarzy jak Viníciusa Júniora, ale ja w to nie będę wchodzić, bo od tego są sędziowie i organy dyscyplinarne. Nie możemy jednak porównywać problemu o wielkości ziarnka piasku do problemu o wielkości pustyni. Nawet jeśli chodzi o jedną jedyną osobę. To jest problem, który plami hiszpański futbol.
– Vinícius na pewno ma więcej racji niż sądzimy i wszyscy możemy zrobić więcej, także Federacja. Naszym celem z tych ostatnich lat jest to, by jak najszybciej Vinícius, inni piłkarze i inni ludzie cierpiący przez ten problem mogli powiedzieć, że to już w Hiszpanii nie istnieje. Oby ten dzień nadszedł jak najszybciej i nad tym będziemy pracować. To jest nasze przesłanie do Viníciusa i ludzi futbolu, którzy się z tym mierzyli.
– Prezesa brazylijskiego związku zapewniam, że mało kto podziwia brazylijski futbol tak, jak robią to Hiszpanie. Wszyscy niezależnie od pochodzenia powinni być u nas mile widziani. Mówię, że powinni, bo wszyscy powinniśmy żyć niezależnie od wszystkiego w pokoju. Powinniśmy sprawiać, żebyśmy cieszyli się najpiękniejszym sportem na planecie. Zapraszam prezesa brazylijskiego związku, a ja mogę też polecieć do Brazylii, byśmy mogli porozmawiać o tym, co Federacja robi w związku z tą sytuacją.
– Chcę też poprosić prezesa brazylijskiego związku, by zignorował nieodpowiedzialne zachowanie prezesa La Ligi. Proszę o to. Prezes La Ligi wchodzi na portale społecznościowe wymieniać zdania z piłkarzem, który kilka godzin wcześniej otrzymał bardzo poważne obelgi rasistowskie. My jako działacze nie jesteśmy od gadania na portalach społecznościowych. Jesteśmy od podejmowania próby rozwiązywania problemów. Ten piłkarz został zaatakowany w bardzo poważny sposób. To nie był moment, żeby robić coś takiego.
– To wszystko wymaga mocnej odpowiedzi Federacji i wszystkich podmiotów. Czasami jednak jako Federacja napotykaliśmy sytuacje, w których te podmioty nam to uniemożliwiały. Federacja karała winnych, ale nie mogła zastosować tych kar. Chcę to dobrze wyjaśnić. Poprzednie prawo [nowe uchwalono w grudniu - przyp. red.] dochodziło do konfliktów kompetencji, w których można było karać sportowo przez federację i administracyjnie przez sądy. Na końcu przez to kary Federacji były unieważniane. Tak się działo. Mieliśmy zamykane stadiony, ale administracyjnie przeciągano to na tyle, że kara się przedawniała lub odbierano w końcu Federacji kompetencje do decydowania o karze.
– Proszę kluby, by nie odwlekały postępowań, bo jest to nieuzasadnione. Jeśli jest kara, nawet jeśli boli, to klub musi ją przyjąć. Niech jej nie odwleka. Szczęśliwie nowe prawo pozwoli na to, by nie dochodziło do takiej sytuacji. U nas każde takie postępowanie w przeszłości było ciągiem odwołań, które do niczego nie prowadziło. Co robią inni? Istnieje przesłuchanie stron, zapada decyzja i istnieje jedna możliwość odwołania do wyższego organu w Federacji. Na tym koniec, zapada decyzja. Kiedy nowe prawo wejdzie ostatecznie w życie, tak samo będzie u nas, przy czym zawsze nad federacją pozostanie organ arbitrażowy. Pragniemy, by ten moment już nadszedł.
– W międzyczasie nie miejcie wątpliwości, że teraz odpowiedni organ dyscyplinarny Federacji podejmie swoje działania. Jestem przekonany, że powinien też wymierzyć karę. Niezależnie od innych działań na polach prawnym i sądowym, które też muszą istnieć, należy pozwolić Federacji stosować kary. Dotychczas tak niestety nie było, o czym wiecie z wielu przykładów.
– Podsumowując, niepożądana osoba lub grupa nie może splamić drużyny, klubu, miasta i całego kraju. Hiszpania każdego roku przyjmuje miliony gości. Hiszpański futbol w szatniach i na trybunach przyjmuje nieskończenie wielu gości z całego świata. Żegnam się z wami przekonaniem, że razem to rozwiążemy poprzez odpowiedzialność, zerową tolerancję i wspólną pracę.
– Na koniec, podkreślam sympatię, podziw i szacunek nie tylko wobec brazylijskiego futbolu, ale całego futbolu wszystkich krajów, który pomagał powiększać także naszą piłkę. Dziękujemy za to.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze