Lucas: Sądzę, że dziś futbol powinien zejść na drugi plan
Lucas Vázquez udzielił wypowiedzi dla telewizji Movistar+ po przegranym 0:1 meczu z Valencią. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt.
Fot. Getty Images
– Co sądzę o tym wszystkim, co wydarzyło się dzisiejszego wieczora? Myślę, że to był trudny wieczór. Sądzę, że dziś futbol powinien zejść na drugi plan, widzieliśmy rzeczy trudne do wytłumaczenia w 2023 roku. To, że rasizm wciąż jest obecny na stadionach, jest niedopuszczalne. Trzeba podjąć wiele działań, ponieważ poza tym, że Vinícius jest najczęściej faulowanym zawodnikiem w La Lidze, wszyscy chcą go oglądać, to na koniec wszyscy próbują go prowokować, wyłączać z meczu, wyzywają go, zachowują się rasistowsko… Ani trochę się go nie chroni i myślę, że to nie służy piłce nożnej, co jest najważniejsze.
– Vinícius wskazywał na kibica. Co dokładnie ten kibic robił? Gesty małpy.
– On widział to? Tak.
– Powiedział o tym sędziemu? Tak. Chyba później zajęła się nim policja.
– Kibic został wyrzucony ze stadionu? Tak.
– Jak widziałem to zamieszanie i czerwoną kartkę? Cóż, to było tak, że zawodnik Valencii bierze piłkę, Vinícius mu ją zabiera, odpycha go… Ok, być może Vinícius pomylił się w swojej reakcji, ale później bramkarz Valencii biegnie do niego rozpędzony, inny go dusi… Myślę, że przeglądano tylko akcję Viníciusa… Sądzę, że na koniec wszystko skupia się na Vinim i widzi się tylko to złe. Myślę, że to nie służy nikomu i naprawdę trzeba będzie podjąć jakieś działania.
… Jakich rad udzielałem Viníciusowi w tego typu sytuacjach? Vinícius to piłkarz inny. Jest w najlepszej trójce na świecie. To zawodnik, którego wszyscy chcą oglądać. Myślę, że powinniśmy go chronić, by pozostał na wiele lat w Realu Madryt, w tej lidze. Sprawia, że futbol jest większy, a na koniec widać, że nikt mu nie pomaga. On wciąż jest młody, może poprawić się w swoich reakcjach, ale to nie oznacza, że wszystko można na niego zrzucać. Myślę też, że nie odgwizduje się wielu fauli na nim i wszystko skupia się na nim.
– Motywacja na kolejne trzy spotkania? Na koniec każdy mecz to okazja do obrony herbu Realu Madryt. Chcemy wygrywać dla naszych kibiców. Na koniec nie udało się awansować do finału Ligi Mistrzów, nie mogliśmy wygrać ligi, ale wygraliśmy trzy tytuły. Trzeba dokonać refleksji, autokrytyki, poprawić się i tyle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze