Co dzieje się z kapitanem Benzemą?
Karim Benzema nie ma dobrego czasu na boisku, ale także poza nim. Kapitan Realu Madryt nie wypowiedział się przed mediami po porażce z Manchesterem City. Co więcej, nie pojawił się też na prezentacji Pucharu Króla na Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
Przez lata przy poważniejszej porażce Realu Madryt pewne było jedno: głos zabierze kapitan Sergio Ramos. W tym klubie nie ma większego dramatu niż odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Andaluzyjczyk rozumiał najlepiej ze wszystkich, jakie dodatkowe obowiązki niesie za sobą noszenie opaski. Ta pośrednio przez Marcelo trafiła do Benzemy, który nie wykazuje tych samych chęci ani do rozmawiania z mediami, ani wychodzenia z wyjaśnieniami po porażce.
Po tajemniczym wyjeździe z mundialu Francuz przez te pół roku zabierał publicznie głos zaledwie 4 razy: 14 stycznia na konferencji prasowej przed finałem Superpucharu Hiszpanii z Barceloną, a następnie udzielał krótkich wywiadów na murawie po pucharowych starciach z Atlético oraz dwukrotnie z Liverpoolem.
Największą uwagę zwróciła jego nieobecność przed mediami po środowej przegranej z City. Do dziennikarzy wyszli trzeci kapitan Luka Modrić (drugi Nacho nie zagrał), czwarty Dani Carvajal, piąty pod względem stażu Toni Kroos oraz tradycyjnie po porażce Thibaut Courtois. Co ważne, w trakcie transmisji meczowej widać, jak po ostatnim gwizdku szef prasowy Realu Madryt pyta o coś Benzemę, ale ten kierując się do szatni przecząco kiwa głową. Wydaje się, że napastnik wtedy po prostu odmówił komentowania klęski przeciwko Obywatelom.
Relevo podkreśla, że status i osiągnięcia Benzemy sprawiły, że Ancelotti mocno liczy się z jego zdaniem i nawet konsultuje z nim różne decyzje dotyczące codziennego życia drużyny, co nie jest niczym nowym w najnowszej historii zespołu. Portal jednak stwierdza, że Francuz zbyt często pozostaje indywidualistą, a w tym sezonie zaczęło to objawiać się w wybieraniu sobie dni na odpoczynek i nieobecności w niektórych meczach. Ancelotti zgadzał się z wyborami atakującego, bo priorytetem było szukanie jego najlepszej formy na najważniejsze mecze, ale w klubie wiele osób zaczęło porównywać zachowania Karima do tych Cristiano z jego ostatniego etapu w Madrycie.
Wielką zagadką była nieobecność Benzemy na ubiegłotygodniowym meczu z Getafe. Francuz nie został powołany na to starcie, by odpocząć przed rewanżem z City, ale nawet nie przyjechał na stadion, gdy w planie było zaprezentowanie kibicom zdobytego tydzień wcześniej Pucharu Króla. Ostatecznie trofeum wznieśli Nacho i Luka Modrić. Nie ma informacji, co robił wtedy pierwszy kapitan. Wiadomo, że także nieobecny David Alaba udał się na konsultację medyczną do Belgradu.
Ogólnie to był dziwny sezon Benzemy, bo chociaż zdobył 29 goli w 40 meczach, to odczucia w grze były dużo gorsze. Wszystko zaczęło się od serii jesiennych urazów i zamartwiania się dojściem do dyspozycji na mundialu, gdzie 35-latek ostatecznie nie zagrał po kolejnych kontrowersyjnych sytuacjach za kulisami kadry. W drugiej rundzie w ważnych spotkaniach Francuz przeplatał dobre występy z Liverpoolem czy Chelsea tymi fatalnymi z Osasuną czy City. Ogólnie jednak nie był w stanie złapać dobrej formy na dłuższy okres.
Real Madryt wierzy, że kapitanowi pozostaje jeszcze jeden sezon, w którym może być podstawowym piłkarzem, przynajmniej w kluczowych spotkaniach. Królewscy szukają jednak nowego napastnika za odchodzącego Mariano, który pozwoli w odpowiedni sposób pokrywać nieobecności Francuza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze