Jasikevičius: Musimy mieć bardziej zwycięski charakter niż Real Madryt

Znaczenie tego, żeby wszyscy byli zaangażowani.
Drużyna znajduje się w dobrym momencie, ale to jest oczywiste, kiedy docierasz do Final Four. Byliśmy zadowoleni w ostatnich latach, chociaż było trochę inaczej. Jednak podchodzimy w dobrej chwili. Mniej lub bardziej dobrej. Najważniejsze jest 40 minut, podczas których trzeba dać z siebie wszystko.

20 lat od pierwszej Euroligi jako zawodnik.
To jest bardzo podobne, nie wydaje się, żeby dużo się zmieniło. Ciągle mam ten sam entuzjazm. Bardzo dobrze pamiętam szczegóły z Sant Jordi. Czas przed Final Four, w trakcie i po. Patrząc na moich zawodników, gdzie dla niektórych to będzie pierwszy turniej finałowy, trzeba trochę przygotowania i koncentracji.

Presja?
Bardzo trudno coś powiedzieć. Staramy się rozmawiać, ale więcej będziemy rozmawiać w Kownie. Trzeba przez to wszystko przejść. Mamy też doświadczonych zawodników. Jako sztab również wiele przeszliśmy. To pomaga. Chodzi o połączenie wielu detali. Lecimy tam z wielkimi nadziejami i chcielibyśmy, żeby wszystko skończyło się dobrze.

Nieobecność Poirier, Decka i Yabusele?
Zmienia to spotkanie, ponieważ normalnie przygotowujesz rzeczy pod nich. Nie chcę przez to powiedzieć, że Real Madryt będzie gorszą drużyną. Mają bardzo długą i doświadczoną kadrę. Oni potrafią robić swoje, kiedy mają braki. Nie będą gorsi, tylko inni.

Nastawienie?
Nie wiem, kto uważa nas za faworytów, a kto nie. To nie jest ważne. Myślę, że mamy szanse, ale jestem pewien, że pozostałe trzy drużyny uważają tak samo. Brakuje nam tylko dwóch meczów. Nie wiem, do jakiego stopnia byliśmy faworytami w przeszłości. Sądzę, że to nie jest ważne.

Najlepsze piątki Ligi Endesa i Euroligi bez zawodników Barcelony?
Nie rozmawialiśmy o tym ani z zawodnikami, ani ze sztabem. Dla kadry z zawodnikami ponad 30-letnimi to nie jest takie istotne. Dla zawodników to jest coś dobrego, ale czasami cię wybierają, a czasami nie. Wszyscy wiedzą, jaki sezon rozegrali niektórzy z naszych graczy. Głosuje wiele osób.

Tavares?
Kiedy rozmawia się o jednym zawodników, zawsze myśli się o drużynie. Nie skupiam się na zatrzymaniu Tavaresa, ale na zatrzymaniu Realu Madryt. Oni spisują się bardzo dobrze, przede wszystkim w ofensywie, bo są pod tym względem w najlepszej trójce Euroligi. To mnie bardziej martwi. Starasz się zatrzymać wszystkich, ale przeciwko mocnym drużynom musisz zaryzykować w pewnych sytuacjach. Nie możemy myśleć tylko o Tavaresie.

Trzy zwycięstwa z rzędu z Partizanem?
Musimy mieć bardziej zwycięski charakter niż Real Madryt. Oni będą grać inaczej, a nie gorzej.

Final Four w Kownie?
Od kiedy wybudowano tę halę, rozegranie w niej Final Four było tylko kwestią czasu. Są tam przygotowani na tego typu imprezy. Ludzie będą dobrze się bawić. Final Four znajduje się we właściwym miejscu ze względu na miłość do koszykówki w Kownie.

Więcej minut dla zmienników?
Na razie nie możemy myśleć o drugim meczu. Istnieje tylko Real Madryt. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, żeby awansować do finału i później zobaczymy. Żeby zawodnicy czuli się dobrze, bardzo ważny jest odpoczynek i różne warianty taktyczne, których może wymagać od ciebie Real Madryt.

Kibice?
Przekaz jest jasny. Damy z siebie wszystko. Będziemy bardzo tęsknić za naszymi grupami kibicowskimi, ale będziemy mieli za sobą ludzi w Kownie. Na parkiecie jednak gra się pięciu na pięciu.

Adaptacja Satoranský’ego?
Nie możemy się skupiać ani na jednej pozycji, ani na jednym zawodniku. Nie zależymy tylko od jednego gracza. Mam nadzieję, że wejdzie na swój wysoki poziom, co zawsze pomaga, ale trzeba się będzie skupić na tym, kto jest w formie, na różnych opcjach na mecz oraz na tym, co wychodzi nam dobrze. Jeśli twój podstawowy rozgrywający gra dobrze, to normalne, że drużyna lepiej funkcjonuje.