Guardiola: Możliwe, że to najważniejszy dzień odkąd tu jesteśmy
Trener Manchesteru City, Pep Guardiola, stawił się na konferencji prasowej przed rewanżowym meczem z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi katalońskiego szkoleniowca.
Fot. Getty Images
– To oczywiste, że nasi kibice oczekują wygrania Ligi Mistrzów. To rozgrywki, w których w ostatnim czasie regularnie docieramy do tych ostatnich rund. Gdy tutaj przychodziłem, to nikt wówczas nie mówił: „wygraj Ligę Mistrzów”. Mówiono wówczas, żebyśmy dali z siebie to, co najlepsze. Od tamtego momentu wygrywaliśmy wszystkie tytuły oprócz właśnie tego. Wszyscy tego chcemy. Ludzie mówią, że jesteśmy tego blisko, ale ja uważam, że wciąż jesteśmy daleko. Mimo wszystko nawet jeśli ostatecznie przegrywamy z Realem Madryt czy z Chelsea, to według mnie docieranie tutaj jest spełnieniem marzeń. Nikt nie może zagwarantować tego, że w przyszłości wciąż tutaj będziemy. Ale skoro teraz tutaj jesteśmy, to spróbujmy. Pójdźmy po to, bądźmy razem w trudnych momentach, cierpmy razem, zagrajmy razem z kibicami.
– Czy najbliższy miesiąc zdefiniuje moją spuściznę w City? Moja spuścizna tutaj już teraz jest fantastyczna! Oczywiście nie jesteśmy głupcami i dobrze wiemy, jak ważny jest dla nas jutrzejszy dzień. Możliwe, że nawet najważniejszy odkąd tutaj jesteśmy. Powtarzam moim zawodnikom, aby tym żyli, aby cieszyli się tą chwilą. Jakie to dla nas szczęście, że tutaj jesteśmy. Wszystko jest w naszych rękach, wszystko zależy od nas, nie musimy dokonać niczego nieprawdopodobnego. Musimy być sobą i dać z siebie wszystko. Mam niesamowite odczucia względem tego zespołu. Niezależnie od tego, co się wydarzy, podziękowania dla nich za to, że ponownie nas tutaj doprowadzili.
– Emocje w tym meczu będą ogromne. Muszą być ogromne. Jednak samymi emocjami nie pokonany takiej drużyny jak Real Madryt. Potrzebujemy lepszego planu gry, poprawić niektóre elementy. Musimy stwarzać sobie więcej okazji i doprowadzać do tego, aby nasi napastnicy dostawali piłki w łatwiejszych pozycjach. Dobrze znamy ich szybkie przejścia z piłką, ich jakość. Mierzymy się z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów, to najtrudniejszy możliwy przeciwnik. To dla nas wyzwanie.
– Zespół czuje się dobrze. Jesteśmy w finale FA Cup, o jeden mecz od wygrania Premier League, ale teraz musimy zagrać lepiej niż w Madrycie. Musimy faktycznie zaprezentować się z lepszej strony, a nie tylko tego chcieć. Spokojnie, musimy po prostu zrobić to, co robiliśmy przez te wszystkie lata. O to w tym chodzi, nie liczy się tylko chęć dotarcia do tego finału. Aby awansować do finału, musimy być lepsi niż na Bernabéu.
– Kto jest faworytem? Nie wiem. Nie chcę jutro szczęścia, mam po prostu nadzieję, że wygra drużyna, która na to zasłuży. I to niezależnie od tego, kto to miałby być, chociaż oczywiście liczę na to, że my. Piłkarze muszą zaprezentować się z niesamowitej strony, aby pokonać Real Madryt. Mam pewien pomysł na to, aby tym razem było inaczej, abyśmy grali płynniej w ataku. Gramy u siebie, niektóre rzeczy przyjdą naturalnie. Takie mamy odczucia, musimy być sobą. Ja grałem w dziesięciu półfinałach Ligi Mistrzów i w siedmiu z nich przegrywałem, dobrze znam to uczucie. Jest wiele rzeczy, których nie jesteś w stanie kontrolować.
– Plan na mecz? Jutro zobaczysz. Nie mogę teraz powiedzieć, bo Carlo mnie usłyszy. Nie przejmujcie się, nie przekombinuję. Nie będzie dużych zmian, chcę po prostu większej płynności i ogólnie lepszej gry. W ciemno wziąłbym taki sam występ jak rok temu w Manchesterze. Nie sądzę jednak, aby doszło do powtórki, boisko zdecyduje. W tych rozgrywkach są pewne elementy, których nie jesteś w stanie kontrolować. Zobaczymy, mamy plan i postaramy się go wdrożyć.
– Czego się najbardziej obawiam w Realu Madryt? Tego samego co rok temu. Niezależnie od rozgrywek, niezależnie od roku oni zawsze mają świetny skład. Oni zawsze mają jasny zamysł, co zamierzają zrobić. Postaramy się jednak jak najbardziej zminimalizować zagrożenia z ich strony. Ale nie wiem, gdybym to wszystko wiedział, to wiedziałbym, jak ich pokonać. Oni zawsze mają w swoich szeregach zawodników o wielkiej jakości, dzięki temu to wszystko osiągają.
– Musimy być sobą i jednocześnie nie możemy sobie niczego komplikować. Jutro o 21:00 czeka nas najlepszy możliwy mecz. Przeszłość nie istnieje. Nie przejmujemy się przeszłością, musimy dać z siebie wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze