Camavinga będzie gotowy na mecz z Manchesterem City
Francuski zawodnik przeszedł dzisiaj badanie rezonansem magnetycznym. Potwierdziła się wczorajsza diagnoza lekarzy, że to jedynie drobny uraz i w lewym kolanie Camavinigi doszło tylko do niewielkiego skręcenia.
Fot. Getty Images
Wszystko wskazuje na to, że skończy się jedynie na strachu. Eduardo Camavinga nie dokończył wczorajszego spotkania z Getafe po tym, jak bezceremonialnie został sfaulowany przez Juana Iglesiasa, a kolano francuskiego zawodnika wygięło się w nienaturalny sposób. Pomocnik Realu Madryt wyraźnie odczuwał ból i samemu poprosił o zmianę. Już na ławce rezerwowych lekarze przyłożyli mu lód do lewego kolana, a gracz schodził później do szatni kulejąc.
Po spotkaniu Carlo Ancelotti uspokajał, że doszło jedynie do stłuczenia, ale w tym samym czasie Camavinga przechodził wstępne badania w szatni. Lekarze zauważyli, że w lewym kolanie zawodnika doszło do lekkiego skręcenia. Wykluczono za to jakiekolwiek zerwanie lub naderwanie więzadeł, co już było bardzo dobrą wiadomością dla 20-latka.
Dzisiaj Camavinga stawił się w Valdebebas. Stan zapalny ustąpił, więc możliwe było przeprowadzenie badania rezonansem magnetycznym. Okazało się, że wczorajsza diagnoza była słuszna – 20-latek nabawił się tylko lekkiego skręcenia lewego kolana, informują zgodnie hiszpańscy dziennikarze. Jakakolwiek poważna kontuzja została wykluczona i możliwe, że już jutro piłkarz będzie mógł trenować na murawie. Na ten moment wydaje się, że Francuz bez większych problemów powinien być gotowy na środowe starcie z Manchesterem City w półfinale Ligi Mistrzów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze