Bez rozstrzygnięcia

W pierwszym meczu z Manchesterem City nie było magii Bernabéu, ale nie było też magii faworyzowanego rywala. Erling Haaland nie poszalał, ale krzywdę Realowi zrobił Kevin De Bruyne, który bardzo ładnym i mocnym uderzeniem znalazł sposób na dobrze spisującego się dziś Thibaut Courtois.

Początek meczu należał do gości i właśnie wtedy Haaland miał dwie niezłe okazje, których nie potrafił zamienić na gola. Real nie próbował zbyt szybko na to zareagować, ale trochę w swoim stylu przeczekał trudniejszy moment i uderzył w mniej spodziewanym momencie. Vinícius od czasu do czasu szukał piłki bliżej środka boiska, a po podaniu Camavingi i dobrym zachowaniu znalazł miejsce na oddanie strzału. I zrobił to w najlepszy możliwy sposób.

Do przerwy Królewscy oddali jeden strzał, ale był niemal zabójczy dla rywala. W drugiej części spotkania Real nie wyglądał na drużynę, która tylko broni wyniku. Grał rozsądnie, ale miał też swoje dobre chwile i momentami wyglądało to tak, jakby bliżej było drugiej bramki dla madrytczyków niż pierwszej dla rywala.

O ile obrońcom udało się w pewien sposób ograniczyć zagrożenie ze strony Haalanda, o tyle zdrzemnęli się przy De Bruyne. Belg odnalazł miejsce za polem karnym i odmienił losy tego spotkania. Trudno mieć nawet pretensje do jakiegoś konkretnego gracza. Warto zwrócić uwagę na to, że na pewnym poziomie nie można wyeliminować wszystkich zalet rywali.

Kibice Królewskich mogą odczuwać pewien niedosyt, choć remis nie jest złym rezultatem. Wszystko wyjaśni się w Manchesterze, a dziś na pewno nie było widać aż tak wielkiej siły Manchesteru City, o jakich można było usłyszeć z Wielkiej Brytanii. Awans do finału wciąż jest w zasięgu i to jest na pewno jedna z dobrych wiadomości. I. prawdopodobnie najważniejsza.

Real Madryt – Manchester City 1:1 (1:0)
1:0 Vinícius 36' (asysta: Camavinga)
1:1 De Bruyne 67' (asysta: Gündoğan) 

Real Madryt: Courtois; Carvajal, Rüdiger, Alaba, Camavinga; Kroos (84' Tchouaméni), Modrić (87' Nacho), Valverde; Rodrygo (81' Asensio), Vinícius, Benzema
Manchester City: Ederson; Walker, Dias, Stones, Akanji; Rodrigo, Gündoğan; Bernardo, De Bruyne, Grealish; Haaland