Ancelotti: Drużyna nie była spokojna, gdy zeszliśmy na przerwę
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po finale Pucharu Króla z Osasuną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie La Cartuja.
Fot. Getty Images
[RMTV] Jaki obrazek przychodzi teraz panu do głowy po zdobyciu tego tytułu?
Obrazek finału rozegranego w bardzo pięknej atmosferze przeciwko bardzo silnemu rywalowi. Finału, w którym mieliśmy momenty z cierpieniem i w którym na końcu zasłużyliśmy na zwycięstwo. Nie tylko dzięki temu, co zrobiliśmy dzisiaj. Bo finał zawsze trudno wygrać, ale mieliśmy też drogę w tych rozgrywkach i pokonaliśmy bardzo silnych przeciwników, dzięki czemu zasłużyliśmy na tytuł.
[Onda Cero] Mówił pan wczoraj, że każdy finał może być ostatnim, ale dzisiaj w ciągu niecałych dwóch sezonów domknął pan cykl z wygraniem wszystkich klubowych trofeów. Co przychodzi panu po tym na myśl?
Mogę powiedzieć tylko jedno: muszę podziękować tej drużynie, tej kadrze, temu klubowi, tym kibicom. Myślę, że dzisiaj osiągnęliśmy coś ważnego, wygrywając wszystkie możliwe tytuły w ciągu 2 sezonów. Teraz wymagania Realu Madryt są takie, że trzeba przygotować się na kolejny mecz we wtorek. Będziemy przygotowywać się w dobrej atmosferze, będąc szczęśliwymi i podekscytowanymi.
[El Español] W 2014 roku po Pucharze Króla przyszła też Liga Mistrzów. Dzisiaj świętujecie kolejny Puchar Króla, ale już we wtorek macie półfinał Ligi Mistrzów. Czy widzi pan w drużynie tę samą dynamikę, która pozwoliłaby na zdobycie obu tytułów?
Jak mówię, nie wiem, co się wydarzy, ale będziemy rywalizować i walczyć, bo jesteśmy bardzo blisko kolejnego finału. Postaramy się zrobić wszystko, co będzie możliwe, by zagrać w kolejnym finale.
[El Mundo] Pierwsza połowa skończyła się w dziwny sposób małymi przepychankami w tunelu do szatni i kartką dla Viníciusa. O czym rozmawialiście w szatni? Co pan powiedział Viníciusowi po końcówce tej pierwszej połowy?
Myślę, że świetnie graliśmy przez 30 minut, bardzo dobrze rozgrywając piłkę i notując dobre przejścia do ataku przy Viníciusie nie do zatrzymania. Po 30 minutach straciliśmy trochę... Nie wiem, co się stało... Trochę nerwów. Drużyna nie była spokojna, gdy zeszliśmy do szatni. Trochę ją uspokoiłem, bo ta drużyna musi robić tylko jedno: grać w piłkę. To robimy dobrze. Każda inna rzecz oznacza jedynie tracenie kontroli i koncentracji. Musimy grać w futbol. To prawda, że druga połowa nie zaczęła się dobrze, cierpieliśmy, oni doprowadzili do remisu i szczęśliwie Rodrygo odmienił tę dynamikę.
[El País] W końcówce widzieliśmy, że rozmawiał pan dłużej z Militão. Może pan zdradzić, o czym rozmawialiście?
Dokładnie nie mogę. Rozmawiałem z Militão, by przekazał Alabie, by zostawać trochę bardziej z tyłu i domykać bardziej formacje. To nic szczególnego. W obronie graliśmy dobrze. Osasuna wykonała wiele wrzutek, ale my byliśmy dobrze ustawieni w polu karnym poprzez Militão, Alabę czy Rüdigera. W tym względzie zagraliśmy w obronie lepiej niż ostatnio.
[AS] Jesteśmy przyzwyczajeni już do tego, że w trakcie ceremonii dekoracyjnej ma pan ten moment spokoju, w którym spokojnie rozmawia z piłkarzami. W Paryżu działo się tak z Ceballosem, dzisiaj z Courtois. Wszyscy dookoła są w euforii, a pan pozostaje wtedy bardzo spokojny. Jak pan to widzi?
Co mam powiedzieć... Stres w tego typu meczach jest bardzo duży. Szczególnie w takich, gdy wszyscy uznają cię za faworyta. Jestem bardzo szczęśliwy, ale w tym momencie przeważa zmęczenie. Jesteś wtedy bardzo zmęczony. Tyle, jesteś zmęczony, ale też szczęśliwy. Jutro zrozumiemy, co wygraliśmy. Nie tylko dzisiaj, ale w ciągu tych 2 sezonów.
[OkDiario] Rodrygo znowu był kluczowy poprzez gole. Jaki jest jego sufit?
Sufit? Ach, tego nie wiadomo. Gdzie sufit ma Rodrygo... Trudno to stwierdzić, bo to bardzo elegancki piłkarz. Świetnie się porusza, ma zmysł do strzelania goli... Radzi sobie świetnie. Rozwija się w spektakularny sposób.
[El Periódico de España] Camavinga zagrał na lewej obronie i następnie w środku pola. Czy istnieje szansa, że on zagra w środku pola przeciwko City? Rozważacie taką opcję?
To możliwość, którą musimy ocenić i przemyśleć w tych dniach, bo Camavinga radzi sobie też świetnie na boku obrony. Oczywiście ma więcej doświadczenia jako defensywny pomocnik i tam idzie mu lepiej.
[COPE] Zmienił pan Tchouaméniego w drugiej połowie. Przekonał pana jego występ?
Tak, tak. To nie był problem z Tchouaménim. Cierpieliśmy, bo byliśmy za wolni w wyprowadzaniu piłki, a oni dobrze na nas naciskali. Graliśmy wiele długich piłek i ta zmiana dotyczyła jedynie przyśpieszenia wyprowadzania piłki od tyłu.
[SER] Rok temu wygraliście mistrzostwo po meczu z City i zapowiedział pan wizytę na Cibeles w kolejnych dniach. Dzisiaj zostajecie tutaj i nie lecicie na Cibeles, ale ludzie pana słuchają. Co ma pan przekazania kibicowi przed wtorkiem?
Idziemy po wtorek, tyle [śmiech]. Wiemy, że podobnie jak dzisiaj i podobnie jak w wielu dniach na Bernabéu oni popchną nas do przodu. Mamy małą przewagę w pierwszym meczu: zagramy 12 na 11.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze