Relevo: Iker Bravo spędzi kolejny sezon na wypożyczeniu w Realu
Królewscy doszli do porozumienia z Bayerem Leverkusen, aby ponownie wypożyczyć 18-latniego Hiszpana i nie płacić za niego teraz 6–7 milionów euro. W ciągu najbliższych dni Iker Bravo ma podpisać nową umowę.
Fot. Getty Images
Iker Bravo pozostanie w przyszłym sezonie w stolicy Hiszpanii. Real Madryt i Bayer Leverkusen sfinalizowały szczegóły dotyczące przedłużenia wypożyczenia napastnika o kolejny rok i tylko podpis zawodnika, w oczekiwaniu na otrzymanie ostatecznej umowy, dzieli obecnie porozumienie od oficjalnego. Oczekuje się, że formalności zostaną załatwione w ciągu kilku najbliższych dni i wtedy operacja zostanie całkowicie zamknięta.
Pomimo ograniczonych minut w zespole Raúla, porozumienie między trzema stronami było stosunkowo proste. Każdy wiedział, czego chce. Bravo przybył zeszłego lata na zasadzie wypożyczenia, ale z opcją wykupienia go za kwotę od sześciu do siedmiu milionów euro, ale Królewscy nie chcieli płacić takiej kwoty. 18-latek nie cieszy się zbytnią popularnością w zespole rezerw (tylko 805 minut w tym sezonie) i uważają, że powinien dać z siebie więcej, by mogli zdobyć się na zapłacenie tej kwoty.
Jednocześnie wciąż są zdania, że jest to zawodnik z potencjałem, by przebić się do pierwszej drużyny i nie chcieli go puścić. Podczas najnowszego wypożyczenia zachowają taką samą możliwość wykupienia go po zakończeniu sezonu. Tym samym, jeśli jego talent eksploduje w przyszłym sezonie, Los Blancos ponownie zastrzegą sobie możliwość zatrzymania go jako swojego zawodnika. Real Madryt oczekuje, że rozwinie on swój pełny potencjał i pokaże talent, który doprowadził go do debiutu w Bundeslidze w wieku 16 lat i do zabłyśnięcia w młodzieżowej reprezentacji.
Bayer również nie postawił przeszkód na drodze do porozumienia, zdając sobie sprawę z chęci zawodnika, który wolał nie wracać do Niemiec, gdzie się nie zaadaptował. Iker chciałby cieszyć się bardziej znaczącą rolą, ale jest szczęśliwy w Madrycie. Dobrze czuje się w mieście, a jego cel nigdy się nie zmienił: chce triumfować w białych barwach i przebić się do pierwszej drużyny. Możliwość rzucenia ręcznika nigdy nie była w jego głowie. W tę niedzielę trenował pod okiem Ancelottiego.
Teraz Castilli zostaje pięć kolejek do końca sezonu i wywalczenia awansu, a zawodnik naciska, by poczuć się ważnym. Bez Álvaro Rodrígueza, który jest kontuzjowany, wie, że w każdej chwili może być kluczowym graczem. Wobec braku zdefiniowanej przyszłości chciałby w przyszłym sezonie występować w Segunda División i być jeszcze bliżej pierwszego zespołu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze